poniedziałek, 31 października 2011

Happy Halloween...

 Jutrzejsze święto należy celebrować...tak , jak to się powinno robić - w ciszy i zadumie. Dlatego to właśnie dziś , postanowiłam  zrobić wpis Halloweenowy.  Jako  mama dwóch córek , nie mogłam  przejść obojętnie wobec tego cudacznego święta , które już dość mocno zakorzeniło się w naszym kraju :) Muszę przyznać ,iż ogromnie podobają mi się barwne , pocieszne dekoracje...które ozdabiają , domy , podwórka i sklepy.U siebie również , mam maleńki kącik , który nawiązuje do święta Halloween. Tym razem , oprócz tradycyjnej podświetlanej dyni...wyszyłam dwa biscorniaki. Jeden nieduży...tradycyjny ,drugi natomiast w kształcie serca:) Do kompletu powstała dynia uszyta z żółto -pomarańczowej tkaniny. Ogonek zrobiłam z cynamonowej pałeczki:)

  


 


środa, 26 października 2011

Gorset monochrom . TUSAL - październikowy 2

W dzisiejszej odsłonie przedstawiam haft , własnego projektu.  Ostatnio przez przypadek...natknęłam się w internecie ,na grafikę przedstawiającą  gorset. Ogromnie mi się spodobała postanowiłam więc...przenieść ją na haft. Rozrysowałam schemat i tak oto, powstał poniższy hafcik. W przyszłości...mam zamiar uszyć z niego przybornik,który pokażę niebawem:)



Jako , że przypada dziś kolejna odsłona TUSAL- owego słoiczka , niniejszym to czynię:) Jak widać po ilości niteczek...coś się dzieje:)


Jestem kolejną osobą z szerokiego grona , kolekcjonerek naparstków...zainteresowaną szufladami zecerskimi . Pomogły mi w tym , bardzo ciekawe  posty Izy z blogu "Moja Wytwórczość "  . Właśnie wczoraj , stałam się posiadaczką wspaniałej zecerskiej szuflady , która niedługo się u mnie pojawi :) Zastanawiam się ,w jaki sposób można ją odrestaurować. Liczę na pomoc koleżanek blogowych , które podzielą się swoimi pomysłami. A oto mój nabytek,posiadający około 130 przegródek :)

czwartek, 13 października 2011

Muzyka we mnie - w muzyce ja ...

Kolejny wpis. z cyklu prac wspominkowych. Haft , który był tworem osobistej weny twórczej ,wykorzystałam do uszycia etui na flet , który jak zwykle zarekwirowało, moje osobiste dziecięcie :) Gdy po raz pierwszy  przeczytałam motto , zamieszczone na owym hafcie...pomyślałam , że chyba każdy z nas , ma we własnym sercu...taką "maleńką orkiestrę" , która  potajemnie przygrywa tą jedyną , ukochaną melodię:)



czwartek, 6 października 2011

Kosmetyczka z puszystą kobietką:)

  Dzień dobry :)
 
Postanowiłam pokazać kilka,ulubionych prac ze starego blogu. Jedną z nich...jest kosmetyczka ,z wizerunkiem puszystej kobietki. Przyznam ,że ten właśnie schemacik...od razu zawładnął moim sercem.
Pamiętam ,że nie byłam  w pełni zadowolona z doboru materiału. Czerwień wydawała się, lekko zlewać z różem. Kosmetyczka wyszła dosyć duża , swobodnie mieściła np. suszarkę do włosów. Doszyłam jej "uszy"...aby była wygodniejsza w noszeniu. No i jak to w życiu bywa,kosmetyczka szybko została zarekwirowana przez córkę:)