wtorek, 27 października 2015

Fioletowy smuteczek...

Proszę Państwa ...oto miś, miś jest bardzo smutny dziś.
Chętnie Państwu łapkę poda, nie chce podać?  to szkoda...

Usiadł smuteczek na parapecie i myśli o niebieskich migdałach.
Jaki ma nastrój - widać po minie..
Mój chyba dziś podobny, zamotana jestem, czasu brak i jakoś trudno się poukładać w należytym porządku.
Może to, przez tą zmianę czasu...kto wie :) 

Muszę przyznać, że odwiedzam Wasze piękne blogi i z podziwem patrzę na to, jak macie zorganizowane 
swoje kąciki pracy. U mnie z tym kiepsko, wszystko rozsiane po różnych zakamarkach. 
I marzy mi się nieustannie, taki jeden...tylko mój, w którym zgromadzę i uporządkuję swoje skarby.
Ciekawa jestem, jak Wy macie zagospodarowane kąciki, jakie macie sposoby....by wszystko mieć pod ręką.
Podrzućcie mi, jakieś porady, pomysły...pochwalcie się swoim robótkowym miejscem :)



 Za każde dobre słowo, serdecznie dziękuję :)
Słonecznego i pozytywnego dnia Kochani :)

30 komentarzy:

  1. Oj, faktycznie smutna mordka :( Jakieś kłopociki? A jaki śliczny misiak :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej jesienne smutki Aniu :)
    Dziękuję i serdeczności zasyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miś czy raczej misia nie smutna jest a zadumana. To różnica Kasieńko znaczna, na korzyść misi oczywiście. Piękna, czarowna dziewczyna.
    Kącik,hmmm. U mnie to wygląda tak:
    "mamo, gdzie jest to czy tamto?!" dziecko pyta,
    "w pudełku" opowiada matka
    "ok, ale w którym?"
    "... no, gdzieś tam, poczekaj, poszukaj..."
    "nie szukaj... i tak teraz nie znajdziesz, a ja potrzebuję na już...
    oj mama, mama... popraw się..."
    Pozdrawiam Kasieńko cieplutko, jeszcze w starym czasie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic a nic, mnie nie pocieszyłaś ;)
      Choć, jak się tak lepiej przyjrzeć..skoro masz pudełka,to i porządek względny musi być ;)
      Potrzebuję kopa Uleńka , pomysłu..żeby się z tymi tonami szpargałów,jakoś sensownie ogarnąć ;)
      A za ciepłe"misiowe" słowo..dziekuję kochana :*
      ps.maila wysłałam...daaaawno temu ;) :D

      Usuń
    2. Kasieńko, biję się w pierś dudniącą.
      Gazetkę skanuję i dlatego milczę...
      wybacz i cierpliwa proszę jeszcze chwilkę bądź.
      Uściskuję

      Usuń
    3. Gazetka poczeka...czekam na Twoje słowo zamorskie ;) :*

      Usuń
  4. Każdy miś ma swoje misiowe kłopoty i smuteczki :) Ale one takie maleńkie, jak ten misiek :) Wkrótce zaczna się przygotowania do najpiękniejszych świąt w roku i wszystkie smuteczki znikną jak za dotknięciem skrzydła anioła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Chranno..bardzo dziękuję,za te ciepłe słowa:)
      Uściski :)

      Usuń
  5. Ojej, toż to chyba Pani Misia albo Misiowa :) Śliczna. U mnie też jakiś ciężki czas z nosem na kwintę, ale jutro będzie nowy dzień! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniesiu...jak to mawiała Scarlet O'Hara "jutro będzie nowy , lepszy dzień " :d
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  6. uroczy miś , a może pani misiowa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Smutasek uroczy, tylko szkoda,że smutny... Uśmiechu życzę i Tobie i Smutaskowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż chciałoby się przytulić tego smutaska :) Mój hafciarski dobytek mieści się w czterech szufladach szafki, nie ma tego za dużo, więc łatwo ogarnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarlotko...u mnie też ,szuflatdy są główną przechowywalnią ;)
      Uściski słoneczne :D

      Usuń
  9. świetny ten miś! taki słodki, aż się chce go przygarnąć, przytulić :)
    co do organizacji swoich zasobów to znam ten ból, wciąż czekam na swój craft room, póki co egzystuje i tworzę w różnych częściach domu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ smutas z tego misia.. Nie ma się co smucić :)
    Ja niestety też nie posiadam swojego kącika gdzie miałabym wszystko pod ręką :( Marzy mi się również takie miejsce - pewnie kiedyś powstanie :) Póki co mam 3 miejsca w domu, w których znajdują się moje przybory do wyszywania.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh...te nasze wymarzone miejsca ...maleńki gabinecik ,w którym zmieszczą się wszystkie zgromadzone skarby ;)
      Życzę spełnienia marzenia...jak najszybciej:)
      Uściski jesienne:)

      Usuń
  11. .... oj te smutki , smuteczki ... nie chcą odejść precz .... czepi się taka zmora człowieka i go od wewnątrz podgryza..... ale trzeba widzieć, że zawsze znajdzie się jakieś lekarstwo na tę wstrętną zmorę. Może zakupy, dobry film z lampką wina albo ploty z przyjaciółką w towarzystwie aromatycznej kawy , a może wystarczy ciepły promyk słońca na twarz i uśmiech taki od ucha do uch.
    Kochana życzę ci dużo optymizmu no i oczywiście uśmiechu.
    Uściski , Bernadka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Bernardko :)
      Ty wiesz,że na smutki dobre są też odwiedziny...blogowych koleżanek ,które jak Ty dobre słowo przyniosą :)
      Dziękuję....i Tobie również duuuzo słońca i uśmiechu zyczę :)

      Usuń
  12. U mnie niestety wszytsko leżyw kartonach i rozsiane po całym domu.. tam gdzie akurat tworzę, tam robię swój bałagan ;) i też marzy mi się jasne i przestronne pomieszczenie tylko do robótkowania.. może kiedyś ;) A misio taki smutny przez tą pogodę pewnie, małe smutki rosną i rosną, gdy szaro za oknem i pada.. Pozdrawiam i dużo słońca życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ,z tym robieniem bałaganu..to święta prawda ;)
      Miejmy nadzieję,że te nasz niesmiałe marzenia o własnym miejscu..kiedyś się spełnią ;)
      Dziękuję i również słonecznie pozdrawiam ;)

      Usuń
  13. O jej ten misiu ma skrzydełka ... Cudny jest :).

    Ja niby mam poukładane swoje szpargały ale mam na, to mało miejsca i często żeby coś sięgnąć muszę coś przestawić. Jest, to bardzo irytujące niekiedy ...
    Oj, chyba każdej z nas marzy się taki własny kąt :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to taki...anielski ,uskrzydlony misio ;)
      Raeszko i to jest chyba największa bolączka.skarbów przybywa...za to mijsce się kurczy ;)
      I jak ,to wszystko ogarnąć ???
      Buziaki ;)

      Usuń
  14. Uroczy smuteczek, jakby tak wyglądał smutek to chciałabym więcej;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Tinko i pozdrawiam ciepło ,dziękując za miły komentarz :) :)

      Usuń
  15. Miś jest cudny...tym bardziej jestem pod wrażeniem tego, że sama go stworzyłaś, bo zawsze myślałam, że tylko profesjonalni "lalkarze" płodzą takie dzieła...może lekko smutny, ale słodki...i choć blogerki modowe mogłyby go nie oszczędzić, bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Słodki...i tylko lekko smutny :) Jutro już pewnie, będzie bardziej usmiechnięty ;)
    Dziękuję za miły wpis i odwiedziny :D
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń