sobota, 12 października 2019

Czekolada, króliczek i podziękowania :)

Witajcie Kochani :)

Mój dzisiejszy wpis będzie nieprzyzwoicie długi ale mam nadzieję,
 że mimo wszystko  dzielnie wytrwacie do jego końca :)
Na początku chciałam Wam wszystkim ogromnie podziękować
za reakcję i wspaniałe komentarze pod poprzednim wpisem.
Nie jestem w stanie podziękować wszystkim indywidualnie,
bo naprawdę dużo wspaniałych słów napisałyście ! <3
Dziękuję również osobom, które napisały do mnie na fb
i mailowo. Uwielbiam ten nasz hafciarsko, blogowy świat,
 nie zdawałam sobie sprawy jak wiele życzliwych osób jest w wokoło.
Tych mi znanych, jak i tych o których istnieniu nie wiedziałam!
Jesteście wspaniałe a Wasze słowa są naprawdę życzliwe i mądre.
Nie chciałam wzbudzać tym wpisem niepotrzebnych, złych emocji 
ale przyznaję bez bicia po kolejnym mailu coś we mnie pękło.
Trochę się rozżaliłam i niepotrzebnie dałam sprowokować.
Teraz już nie dam nikomu satysfakcji, nie będę reagować na ubliżające 
słowa a Ty "osobo" jeśli czytasz ten wpis (o czym jestem przekonana)
 patrz i ucz się człowieczeństwa i życzliwości od blogowych koleżanek :)

Dziękuję Wam Kochane jeszcze raz z całego serducha <3
Oczywiście jeśli tylko zechcecie, będziemy się nadal
bawić w naszej choinkowej zabawie :)
********
 Teraz już wracam do spraw robótkowych.
Na początek będzie słodko i czekoladowo za sprawą specjalnego
opakowania na czekoladę, która poleciała do pewnej sympatycznej osóbki :) 
Czekoladownik, bo o nim mowa ozdobiłam naprawdę na bogato.
Nie mogło na nim oczywiście zabraknąć, choć kilku krzyżyków  
a to za sprawą guziczka z różowym serduszkiem.
Aniu dziękuję <3
Czekam już z utęsknieniem na trochę więcej wolnego czasu, 
kiedy będę mogła się oddać igiełce i wyszywaniu bez reszty.
Tym czasem muszę się nacieszyć robieniem kartek i innych scrapbookowych rzeczy.
niedługo pokażę Wam jak zrobić i ozdobić jesienną dynię w nieco innym wydaniu :)
A teraz jeszcze pokażę Wam niewielki drobiazg,
 który zmajstrowałam dla mojego młodszego dziecięcia.
Mały, biały króliczek wyszyty na plastikowej kanwie
który posłużył do wykonania prościutkiej bransoletki.
Niestety jakiś czas temu po blisko 13 wspólnych latach
pożegnałyśmy naszego kochanego Tolusia, który odszedł za Tęczowy Most.
Ciężko jest w takich chwilach, człowiek traktuje zwierzę jak 
członka rodziny a przecież zawsze trudno rozstać się z kimś bliskim.
Mleńka, puchata kuleczka która trafiła do nas po tym,
jak ktoś go kupił dla małego dziecka, które oblało go Domestosem.
Chcieli go uśpić...
Zaadoptowałyśmy go, blisko rok leczyłyśmy z poparzeń,
nigdy jednak nie stał się już ufny w stosunku do ludzi.
Jedynie do mojej córki potrafił się tulić i okazywać jej miłość.
Na pamiątkę tej małej istotki, która tyle wycierpiała
powstała właśnie ta bransoletka .
Mam nadzieję, że przez te lata dostał tyle miłości na ile zasługiwał.
Na pewno nigdy o nim nie zapomnimy [*]
Na koniec chciałam bardzo serdecznie podziękować
za wspaniałą nagrodę, którą otrzymałam za wygraną
w breloczkowym wyzwaniu, które zorganizowała Ula :) <3
https://haftyuli.blogspot.com/2019/10/274-wyniki-wyzwania-hafciarskiego-7.html#comment-form

 Zapraszam również Was na kolejne wyzwanie u Uli
tym razem jego tematem Owoce i Warzywa.
 Do wygrania wspaniała nagroda, więc spieszcie się
aby wziąć  udział w tej sympatycznej zabawie <3
*******
Jeszcze raz dziękuję Wam z całego serca za wszystkie
wspaniałe komentarze pod ostatnim postem.
Skupmy się na zabawach, które organizują moje 
blogowe koleżanki i bądźmy odporne na wszystkie 
złe emocje, które są kierowane  w naszą stronę.

Ściskam Was mocno i życzę cudownego weekendu.
Kasia

31 komentarzy:

  1. Wow, zachwycająca praca... I na bogato!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu pięknie i mądrze napisałaś, niech ta osoba patrzy i się uczy ludzkiej życzliwości. I dobrze, że o tym napisałaś, Ty mogłaś się w ten sposób wygadać i trochę sobie ulżyć, a dla innych to może będzie informacją lub nauczką na przyszłość. Każdy na pewno wyciągnie z tego jakąś lekcję.
    A co do reszty, to tak mi przykro z powodu Waszego króliczka. Mam w domu pieska i kocham go całym sercem i już dziś boję się dnia kiedy mi go zabraknie, bo przecież jest jednym z nas, członkiem rodziny. Dlatego wiem że i Wam jest ciężko. Ale pamięć o nim będzie zawsze w Was, w Waszych sercach, w Waszych wspomnieniach i jeszcze w tej ślicznej bransoletce.
    Gratuluje wygranej, w pełni zasłużyłaś bo ten brelok jest prześliczny i te kolorki... :)
    Miłego weekendu życzę i wszystkiego dobrego i samych życzliwych ludzi wokół Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowo Kochana😘 Jeśli chodzi o zwierzęta, to masz rację...dla wielu ludzi to przyjaciele i członkowie rodziny, dlatego takie straty bolą równie mocno☹️ Dziękuję i Tobie również samych dobrych chwil😘😘

      Usuń
  3. Piękne prace Kasiu, jak wszystkie które wychodzą z pod Twych zdolnych łapek:)
    Czekoladownik na bogato , bajecznie ustrojony i moje serduszko na takiej cudnej pracy !!! Toż to dla mnie zaszczyt😊
    A maleńka podobizna ukochanego uszatego, przesłodka 😍
    Gratuluję wygranej
    i buziaki ślę 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu za wszystkie komplementacje aż ciepło się człowiekowi robi na serduchu😊😘
      Pozdrawiam ciepło i życzę udanej niedzieli😁😘

      Usuń
  4. Masz racje Kasiu. Jednak każdy na swoje granice wytrzymałości i czasami już się nie da...
    Pieknego mieliście króliczka, u nas mama zawsze mówiła, że takie nasze ukochane zwierzatka ida do zwierzecefo raju 🙂 Bransoletka będzie wspaniałą pamiątką po Tulusiu.
    Gratulacje z okazji wygranej i wielkie łał z mojej strony za czekoladownik, jest ge-nial-ny! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu mam nad, ieję, że zwierzęcy raj naprawdę istnieje... Zawsze to jakiś balsam dla serca, które tęskni za pupilem☹️
      Uściski Kochana i dziękuję za odwiedziny i komentarz😊😘

      Usuń
  5. Piękne dzieła. Króliczek na pamiątkę, na bransoletce, fajny pomysł. Nie mogę zrozumieć takich nieodpowiedzialnych ludzi, którzy nabywają zwierzęta dla rozrywki. Jak tylko im zawadzają lub się znudzą to do uśpienia. Winię rodziców, że nie uczą swoich dzieci empatii oraz szacunku do każdego stworzenia.
    Pozdrawiam słonecznie.
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Dorotko masz rację. Rodzice powinni nauczyć miłości i szacunku do zwierząt a z tym w wielu przypadkach, jest bardzo krucho.
      Dziękuję za odwiedziny😊😘

      Usuń
  6. Cudne prace przygotowałaś Kasiu i pomysł na tego kroliczka na bransoletce bardzo mi się spodobał. Historia kroliczka okropna, cieszę się, że znaleźliście się na jego ścieżce życia i o nią zawalczyliście a co do poprzedniego postu no proszę, to jedna osoba tyle maili naprodukowała? zazdroszczę wolnego czasu, serio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu no niestety jedna... tyle trudu sobie zadała, tylko nie wiem w jakim celu😉
      Pozdrawiam słonecznie i dziękuję za wszystkie miłe słowa😘

      Usuń
  7. Piękne prace Kasiu :) Trzymaj się! Ty wiesz...
    Jeszcze raz gratuluję :) Lisek jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Ula za wyróżnienie i piękna nagrodę!
      Uściski sloneczne😘

      Usuń
  8. WOW jestem miłości zła czekolady ale teraz to chyba zostanę miłośniczka Twojego opakowania na czekoladę. 😁🍫

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba nie tylko Ty😉
      Jestem pewna, że mnóstwo wokoło miłośniczek czekolady😉 Uściski

      Usuń
  9. Czekoladownik jest pierwsza klasa! A bransoletka wyglada wspaniale:-)
    Gratuluję nagrody- zasłużona:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Karolino... Z pozdrawiam cieplutko😊😘

      Usuń
  10. zajączek cudowny!!! Świetny pomysł!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzruszyłam się bardzo i uśmiechnęłam zarazem czytając historię króliczka. Wierzę niezmiennie w Dobrych Ludzi. Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrych ludzi nie brakuje i to jest najważniejsze😊
      Uściski i pozdrowienia Agniesiu😘

      Usuń
  12. Poruszająca historia z króliczkiem. Dobrze, że mimo trudnych początków miał dobre życie u waszego boku. Pięknie uhonorowałaś jego pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za dobre słowa Moniczko. Pozdrawiam słonecznie😘😊

      Usuń
  13. Oj nie sadzilam ze ktos moze kogos oblać domestosem, smutna sprawa! Dzieki bransoletce córce bedzie cieplej na serduchu , fajnie ze ma taka super Mame :) usciski !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko małe dzieci są nieprzewidywalne zwłaszcza te których nie dopilnują rodzice☹️
      Mam nadzieję, że my zaleczylismy wszystkie rany te psychiczne i te fizyczne.
      Uściski😘

      Usuń
  14. Piękne dzieła ;) wzruszyła mnie historia o króliczku. Dobrze, że choć jednej osobie zaufał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i miły komentarz😊
      Pozdrawiam ciepło😁

      Usuń
  15. Czekoladownik cudowny, a króliczek wyhaftowany śliczny, ale smutno, że już nie macie przyjaciela. Ale miał u was cudownie. Buziaki Kasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Violuś😘 Mam nadzieję, że był u nas szczęśliwy.
      Uściski zasyłam😘

      Usuń
  16. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń