Przepadłam...bez reszty i na amen :)
Do tej pory tylko podziwiałam i cmokałam z zachwytu nad kartkami koleżanek
i w końcu dzięki Uleńce i jej zabawie podniosłam rękawicę ;)
Ileż mi to sprawia radości, na pewno same tego doświadczacie ;)
Hobby cudne, bardzo twórcze i szalenie inspirujące, zakochałam się bez reszty.
Zastanawiam się tylko, jak radzić sobie z uczuciem... że wszystko
ale to wszystko, jest mi do robienia tych karteczek niezbędne :)
Papiery, dziurkacze, kwiatki, wstążki, stemple...booosz drogi, ja tego wszystkiego pragnę i potrzebuję ! ;)
I już sama nie wiem...czy mam Ulę nienawidzieć, czy też kochać za zarażenie tą cudną pasją ;) :D
Oto moja lutowa karteczka, tym razem w błękitach :)
Poniżej karteczka mojego dziecięcia, które również postanowiło wykonać swoją wersję z bombką :)
Tak jak postanowiłam, w moich karteczkach będą wykorzystane hafciki .
W tej, uroczy zimowy zajączek :)
Tutaj oryginalna ilustracja :)
Schemat wykonała Ekaterina Gafienko.
❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄
❄❄❄❄❄❄❄❄❄❄
I wszystkie trzy karteczki razem.
Bardzo dziękuję Uli, za tą przemiłą zabawę, która daje mi tyle radości :)
Bardzo dziękuję Uli, za tą przemiłą zabawę, która daje mi tyle radości :)
Pięknie dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny :)
Życzę Wam Kochane, spokojnego i miłego wieczoru :)
K.