Dzień Dobry :)
Długi weekend zbliża się niestety do końca a mnie jakaś taka nostalgia dopadła.
Strasznie miło było posiedzieć w domu, tak bez pośpiechu i tysiąca rzeczy do zrobienia.
Cudowny czas kiedy można bez reszty oddać się wyłącznie przyjemnościom.
Rzadko zdarza się, że mam kilka dni wolnego...
więc kiedy już trafia się okazja..to sama nie wiem za co się złapać.
Wiele rzeczy chciałabym zrobić, takich na które nie mam totalnie czasu ;)
Tym razem padło na hafty duże i małe...gdybym mogła to siedziałabym dniami i nocami,
żeby nawyszywać się tak na zapas ;)
Oprócz większych haftów wydłubałam sobie kilka małych na plastikowej kanwie,
w której zadurzyłam się ostatnio bez reszty:)
Mały wiosenny domek, otrzymałam w gratisie przy zakupie większego wzoru na VK.
Spodobał mi się pomysł autorki na jego wykorzystanie więc postanowiłam sprawić
sobie podobną ozdobę kwiatu doniczkowego :)
sobie podobną ozdobę kwiatu doniczkowego :)
Domeczek wdzięczny, uroczy niczym chatka wiosennej wróżki.
Tył podkleiłam białym filcem, doczepiłam kokardę i gotowe.
Prawda, że słodki ? :)
Niestety dzisiejszy dzień strasznie ponury i ciemny więc zdjęcia zupełnie nie oddają koloru.
Na tamborku mam jeszcze kilka małych projektów, które mam nadzieję
wkrótce Wam pokazać już wykończone;)
Syrenka z Sody, pięknie wygląda na plastikowej kanwie i już oczywiście mam niecny
plan na jej wykorzystanie. Wkrótce Wam pokażę gotową pracę:)
Kolejny maleńki hafcik autorstwa Helene Le Berre pochodzi
z przepięknej książki Esprit Romantique.
Eteryczny obrazek damy na huśtawce w mojej wersji ponownie
na plastiku z konkretnym planem na wykorzystanie ;)
Czas wolny ale oczywiście nie samym haftem człowiek żyje ;)
Był czas na inne przyjemności ale najmilej było na wycieczce rowerowej z przyjaciółkami.
Pokonałyśmy 65 km...
Muszę przyznać, że mimo zmęczenia i wysiłku było naprawdę wspaniale:)
Muszę przyznać, że mimo zmęczenia i wysiłku było naprawdę wspaniale:)
Mam nadzieję, że Wy również spędziłyście równie przyjemną majówkę
i wkrótce pochwalicie się swoimi hafcikami:)
Życzę Wam udanego i słonecznego tygodnia.
Kasia
Kasiu piękny odcinek trasy [pokonałyście, ale w dobrym towarzystwie to i na rowerze czas szybko płynie:-)
OdpowiedzUsuńPiękne te miniaturowe hafciki -podziwiam za plastikową kanwę, mi jakoś nie przypasowała. Kupiłam kawałek zaczęłam ozdobę choinkową na niej wyszywać i tak jakoś leży już 3 rok i skończyć nie mogę. Pozdrawiam:-)
Piękny haftowany domek, a i kolejne drobiazgi zapowiadają się ślicznie. Podoba mi się taka forma z patyczkiem, ciekawa do zagospodarowania :-) A wycieczka na pewno była fajna, bo rowerowa i w doborowym towarzystwie :-) Pozdawiam serdecznie :-) a i dodam, że u mnie też weekend z igiełką :-)
OdpowiedzUsuńTen domek jest przeuroczy :)A pozostałe hafciki tez się zapowiadaja zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńDomek uroczy, a i pozostałe hafciki też zapowiadają się wspaniale - ciekawa jestem jak chcesz je zagospodarować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
O jejciu...Kasiu jakie to wszystko cudne !!!
OdpowiedzUsuńMasz dar do wyszukiwania pięknych i delikatnych wzorów, o wykonaniu nawet nie mówię bo to mistrzostwo igiełkowe :)
Zazdraszczam okrutnie, gdzie mi tam do Ciebie z moimi koślawymi ×××.
Domek uroczy, dama przepiękna i delikatna , a syrenka jak z najpiękniejszej bajki ! Jestem ciekawa jak wykorzystasz te dwie panny ?;)
Kochana cieszę się że odpoczęłaś w ten majówkowy czas :)
Buziaki zasyłam :*
Ania.
niestety u mnie lało :-( XXX cudowne!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje hafciki są przecudowne. Zakochałam się w nich bezgranicznie.
OdpowiedzUsuńCudeńka;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wycieczki rowerowej, bo uwielbiam jeździć, a na razie nie mogę... Hafcik uroczy!
OdpowiedzUsuńNádherné výšivky, páčia sa mi ako zápichy do kvetináča :-)
OdpowiedzUsuńCyklotúra musela byť skvelá, u nás celý víkend prší...
Prajem ešte pekný večer a pozdravujem,
A.
U nas praktycznie cały tydzień deszcz pada, więc o takich rowerowych wycieczkach tylko pomarzyć można. Takie małe Hafciki są wspaniałym przerwynikiem przy większych pracach :) domek faktycznie wygląda jak domek wrózki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa może nie hafcikami, ale zakupami... Całe wolne byłam na wyjeździe ze szkoły, a ostatnie kilka dni pochłonął remont pokoju. Dzisiaj pierwszy dzień z możliwością tworzenia ;) Nadrobi się jeszcze hehe.
OdpowiedzUsuńHafy są świetne, bardzo dobrze wyglądają na tej plastikowej kanwie. Aż bym sobie coś wyszyła! Domek mnie urzekł, zamieszkałabym w takim bez wahania! Pozdrawiam serdecznie!
Świetne "między czasowe " hafciki. Szybko się robi i można oczy nacieszyć. Moje majówkowe wolne w kratkę, bo 2 i 4 w pracy ( handel swoimi prawami się rządzi), ale udało się co nieco zrobić :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSame cudowności! Jak ja lubię hafty na plastiku! A ten domek- och też będę musiała sobie taki sprawić!!!
OdpowiedzUsuńśliczny majówkowy urobek:)
OdpowiedzUsuńdobrze że ta kumulacja dni wolnych sprawiła że mogłas się zrelaksować:)
Wspaniale wykorzystałaś majówkowy wolny czas. Zachwycam się domkiem (nie dość, że cudny haft, to jeszcze wspaniale skomponowana praca), a i pozostałe hafty pierwsza klasa!:)
OdpowiedzUsuńKasiu, zauroczona jestem tym ślicznym domkiem. Chyba wyszukam sobie wzorek i wyxxxx podobny. Nie mam doświadczenia w szyciu na plastikowej kanwie, choć taką posiadam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że wszystkie trzy wzory są urocze, ale domek chyba podoba mi się najbardziej - delikatny, subtelny i bardzo podobają mi się jego kolory. Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńA rowerów z przyjaciółkami zazdroszczę - mój rower niestety musi poczekać na mnie, a już za nim tęsknię :(
Kasiu od dawna do Ciebie zaglądam i podziwiam Twoje hafty. Pięknie haftujesz i zawsze wybierasz super wzory. Uwielbiam elfy, wróżki i inne bajkowe stwory więc Twój malutki domek mnie zauroczył! :) Jest niesamowity! I pomysł na jego wykorzystanie świetny! Moc serdeczności posyłam!
OdpowiedzUsuńJej, jakie śliczne maleństwa!!! Piękne!! A ten domek jest cudny!!!
OdpowiedzUsuńdomek śliczny:))ciekawa jestem jak zagospodarujesz syrenkę:)))
OdpowiedzUsuńPrześliczny, wiosenny domeczek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Śliczny domek :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te maleństwa:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten domek! No ale skoro mieszkają w nim wróżki to inaczej być nie może :-)
OdpowiedzUsuńZwiewna pannica zachwyca delikatnością a syrenka jest tak słodka, że mięknę na jej widok :-)
Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy!
serdecznie pozdrawiam z baardzo zimnego Krakowa :-)
piękny domek zbudowałaś !
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki, piękna doniczkowa ozdoba a wróżka będzie cudna.Imponujący dystans na rowerze.Jednym słowem piękna majówka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że tym pięknym wiosennym domkiem wprowadziłaś trochę prawdziwej wiosny i ciepełka:)
OdpowiedzUsuńWszystkie hafciki śliczne, kolorowe i takie z pozytywną energią:)
Pozdrawiam:)
Oj,tak!!! Na zapas się nie da 😊 Piękne te Twoje hafciki!!! Czekam jeszcze na wróżkę, ale już widać, że będzie cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Kasiu wszystkie hafty są super ale domek, to mój numer 1 :).
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wykorzystasz syrenkę. Jest "sporych" rozmiarów jak na haft na kanwie plastkikowej stąd moja ciekawość hihi :).
Ooo, sporo przejechałyście na rowerach. Ja póki co byłam tylko raz i o wiele mniej przejechałam :).
Wszystko wspaniałe, Kasiu! Syrenka, domek... Sama słodycz :-)
OdpowiedzUsuńOgromnie jestem ciekawa, jak te hafty na plastikowej kanwie wykorzystasz.
U mnie majówka była z pogodą w kratkę. A u Ciebie, widzę, dopisała. Podobnie jak Ty, oddałam się krzyżyczkom, ale nie dla siebie. Metryczkę miałam na tapecie... Niewielka i na kanwie 14 ct, ale jestem zadowolona Pokażę wkrótce.
Serdeczności wiosenne :-)
Po
I ja sobie ten wzór na domek wydrukowałam ,teraz wiem ,że jest przeuroczy i z pewnością go wyxxx:)
OdpowiedzUsuńTrasa wspaniała imponujące kilometry ,brawo
Poz.Dana
Bardzo podoba mi się ten domek i Twój sposób wykorzystania, więc jak pozwolisz to odgapię:-)
OdpowiedzUsuńPozostałe hafciki już wygladają interesująco. Pozdrawiam cieplutko:-)
Świetny pomysł z tym doniczkowym haftem! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie staram się wykorzystać wolne dni na nadgonienie różnych przyjemności, które w ciągłym natłoku są gdzieś odkładane na dalszy plan. Bo oczywistoscie hafty najważniejsze;) Przeczytałam Tańczące niedźwiedzie, polecam, i pokopałam w ogródku, a teraz wszystko zalane deszczem;) więc kolejny weekend ponownie szykuje się w ogródku, rowery muszą poczekać;) domki urocze, ale ta syrenka, aj!
OdpowiedzUsuńdomek:)
UsuńFajny domeczek, taki delikatny ten hafcik.syrenka juz wygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co chwalić bardziej? Ten uroczy haftowany domek, czy przepiękne zdjęcia? I to, i to robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń