środa, 29 września 2010

A mnie jest szkoda lata...cz. 2

 Letnich tęsknot ciąg dalszy...
Tym razem na tamborek wskoczył piękny ,dojrzały arbuz :)
Ten haft również powędruje na chustecznik.
Mam nadzieję ,że podczas chłodnych ,zimowych dni...
będzie mi przypominał smak późnego lata:)




8 komentarzy:

  1. Smakowity arbuz,uwielbiam w gorace lato :)
    Czekam na final ,chusteczniki beda urokliwe :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  2. Się Kochanie rozbestwiłaś i mkniesz po kanwie, aż miło! Szalenie apetyczny arbuzik, mniam!
    Jakieś słóweczko ludzkie...?
    buziale

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowity.
    Piękne zdjęcie...nadgryziony arbuz a w tle morze. Czyżby to grecki owoc?? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żegnaj lato ale tylko na rok :) Teraz długie jesienne i zimowe wieczory dadzą okazję do tworzenia pięknych haftów - już widzę u Ciebie się zaczęło :) Nie dajemy się jesiennej chandrze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne są te Twoje letnie hafciki :).
    Jeśli można, to ślicznie się uśmiecham o schemat ptaszka :), na A.M.math@poczta.fm.

    OdpowiedzUsuń
  6. Arbuz mniam, mniam, może być i teraz :) Haft śliczny, arbuz wygląda jak żywy. A Ty widzę wykorzystujesz pracowicie jesienne dni. Ja się rozleniwiłam, ale muszę się wziąć w garść i za igłę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne te zdjęcia... Zjadłoby się takiego arbuza :-)

    OdpowiedzUsuń