wtorek, 31 stycznia 2017

Tęczowe fiolety :)

Udało mi się skończyć kolejny hafcik, choć do jego wykończenia i finalnego zamysłu,
została mniej więcej połowa drogi :)
Tęczowy wianek wyszyty muliną Anchor na aidzie 14, prezentuje się ciekawie...
choć ogromnie żałuję, że jednak nie zdecydowałam się na czarną kanwę.
Haft zostanie wykorzystany do uszycia okrągłej poduchy,
więc mam nadzieję, że moja znajomość maszyny 
pozwoli na taką szaloną (jak na mnie) ekstrawagancję ;)
 Dawno już nie wyszywałam cieniowaną muliną, 
zapomniałam, że można uzyskać aż tak ładny efekt.
Mam zamiar odszyć ją w pastelowych fioletach,
boję się jednak, że gotowa poducha będzie zbyt mdła i monotonna, 
ze względu na kolor aidy :)
Co Wy o tym uważacie ? Proszę o radę :)
Przypominam, że cały czas jeszcze można się zapisywać
 na moje noworoczne candy.
Serdecznie zapraszam :)

 Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze.
Mam nadzieję, że nadal będziecie zaglądać w moje skromne progi
 Słonecznego (mimo smogu) dnia życzę  :) 
K.

środa, 25 stycznia 2017

Marzenie z Aliexpress :)

Kochane...
W pierwszych słowach dzisiejszego wpisu, chciałabym ogromnie Wam podziękować 
za wszystkie ciepłe i pozytywne słowa, dodające otuchy...skierowane w moją stronę.
Nie spodziewałam się aż takiego odzewu !
To piękne, że tu w blogowym świecie...jest inaczej niż w innych miejscach. 
Tutaj nawet krytyka, jest napisana w sposób taktowny i kulturalny.
Tyle dobrych słów padło a każde trafiło wprost do mojego wdzięcznego serca.
Dlatego dziękuję najpiękniej jak potrafię...wszystkim razem i każdemu z osobna :)
Cieszę się, że jesteście i towarzyszycie mi w blogowym świecie <3

 Wracając do dzisiejszego wpisu...
Moje starsze dziecięcie od lat jest miłośniczką lalek BJD.
 "To Ball-Jointed Dolls" czyli w wolnym tłumaczeniu lalki o kulistych stawach.
Lalki te są bardzo drogie...więc jej posiadanie na bardzo długo utknęło w sferze marzeń :)
I oto pewnego dnia, pojawiło się czarodziejskie i tanie aliexpress. 
Miejsce, gdzie marzenia się spełniają.
W naszym domu zamieszkała piękna, długonoga elfka :) 
Wędrowała do nas, z dalekich Chin, przez całe trzy miesiące.
Lalki BJD są  wyjątkowo wysokie i smukłe-  ta ma ponad 40 cm.
Oczywiście pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się w wir kompletowania szafy ;)
Dzięki wykrojowi z Tildy, wydłubałam różową, landrynkową  sukieneczkę.
Tu wspomnę, o tabunach brzydkich słów rzucanych w stronę maszyny...zdecydowanie
nie jestem fascynatką szycia, tak maleńkich rzeczy :D
Wyszyłam również kwiatowe serduszko (wzór z printerestu),
by ta piękna panna miała swoją własną, romantyczną  podusię.

Dzięki niezawodnemu pistoletowi na klej....
zmajstrowałam jeszcze kwiatowy wianuszek.
Czuję, że dziecięcie tak szybko lali nie odzyska. 
Włączyły mi się dziwne instynkty, muszę jednak przyznać że taki powrót
 do lat smarkatych jest bardzo przyjemny ;))
Poniżej jeszcze zdjęcie z komórki, zrobione zaraz po otwarciu paczki z odległych Chin.
Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam Kochane spokojnego popołudnia:)
K.

niedziela, 22 stycznia 2017

Kartki Boże Narodzenie 2017 - druga edycja :)

Jak wskazuje tytuł posta, postanowiłam wziąć udział w kolejnej edycji zabawy 
zorganizowanej przez niezastąpioną Ulę :)
Nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności choćby z tego względu, 
że mogę w ten sposób połączyć obie pasje:) 
W tym miesiącu, zadaniem domowym była - jemioła.
Po długich poszukiwaniach, postanowiłam wyszyć obrazek z Creation Poin de Croix.
Kartka dość skromna....a dlaczego ?
Kilka dni temu, na  pewnym forum scrapbookowym odbyła się  dyskusja na temat łączenia
 kartek i haftu. Oczywiście pokazałam swoje wytwory, dodając że w świecie scrapu jestem
 raczej nowicjuszką. Trzy czwarte komentujących wyraziło się negatywnie na temat moich prac 
oraz zbyt bogatego ozdabiania, które przytłacza sam haft.
Trochę zabolało ale przyjęłam  krytykę z pokorą i postanowiłam wykonać kartkę, 

która będzie (jak na moją słabość) dość minimalistyczna.
Patrząc teraz na nią stwierdzam, że wolę jednak swoją nadmierną uległość do "suto i bogato".
Kartki delikatne i  minimalistyczne będę podziwiać u koleżanek:)

Oczywiście zapraszam na blog Uli, do galerii prac.
Jest co podziwiać !
Ponad 40 osób zgłosiło się do drugiej edycji :)
http://kulskowo.blogspot.com/2017/01/428-kartki-bn-2017-styczenwytyczna.html
Wracając na właściwe sobie "tory", inspirując się pięknymi kartkami Klaudii kszp. 
stworzyłam sobie małą, próbną zawieszkę wielkanocną.
Mimo debiutu jestem z efektu dość zadowolona.

 Na pewno jeszcze do nich wrócę , bardzo podoba mi się taka forma kartko - zawieszek.
 Na chwilę obecną, zaczynam polowanie na wykrojniki wielkanocne, 
wyboru dokonuję kupując scrapki.
Sęk tym, że portfel chudy a chęci i pragnienia ogromne ;)
 I na koniec chciałam pokazać zaproszenia, które wykonałam dla przyjaciółki,
 której córcia idzie w tym roku do Komunii Św.
Wytyczne - delikatność, elegancja i stonowanie.
Przyjaciółce się podobało i to dla mnie największa nagroda:)
Na koniec zapraszam na romantyczne candy, które przygotowała dla nas Jarzębinowa Aga :)
http://jarzebinowehafty.blogspot.com/2017/01/czekajac-na-wiosne-candy.html#comment-form
 Serdecznie dziękuję za tyle przemiłych komentarzy w poprzednim wpisie.
Takie słowa motywują i dodają skrzydeł :)
Dużo uśmiechu życząc - słonecznie pozdrawiam.
K. 
 

poniedziałek, 16 stycznia 2017

I love owl :-)

Kocham sowy w każdym wydaniu i mam na ich punkcie małego, niegroźnego bzika :)
Uzbierałam już sporą kolekcję a moi znajomi przyjaciele wiedzą, że z  upominkiem dla Kasi,
 nie ma żadnego problemu. Jest sowa i po problemie ;)
Kiedy więc koleżanka poprosiła mnie o poduchę z sową dla swojej córci, zatarłam ręce...
bo wiedziałam już jaki motyw do wyszycia  wybiorę:)
Sówka miała być zimowa, feryjna - nie było więc innej opcji jak słodziak autorstwa Ingi Paltser :)
Słodka sówka w nausznikach - opracowana przez niezawodną w tym temacie Tatianę Vorozheyę.
Tania ma na swoim koncie wiele wspaniałych wzorów, opracowanych na podstawie grafik Ingi .
Polecam odwiedzić jej stronę, kilka schematów jest dostępnych  za darmo.
Poniżej po lewej oryginalna grafika - źródło http://ingapaltser.com/
Haft wykonałam na ulubionej ostatnio aidzie 14 w różowe kropeczki. 
Kupuję ją, w niezawodnym względem tkanin do haftu Hobby Studio.  
Sklep bardzo bogato zaopatrzony więc szczerze polecam :)
Całość odszyłam w pudrowe róże i fiolety...czyli to, co  księżniczki lubią najbardziej ;)
Tak się rozpędziłam w tym sowim rękodziele, że postanowiłam wykonać jeszcze okrągłą, 
zimową zawieszkę. Pisałam już, jak kocham scrapować? ;))
Na printeście  znalazłam odpowiednią grafikę i jak to moim zwyczajem (czyt. na bogato;)) 
stworzyłam ozdóbkę do powieszenia nad biurkiem.
 Dostałam  trochę skrapków od zaprzyjaźnionej blogerki, która zakupiła ostatnio
 kilka wykrojników na aliexpres.
Byłam do nich nieco sceptycznie nastawiona...
muszę jednak uczciwie przyznać, że są bardzo ładnie i estetycznie wykonane.
Tutaj np. są to rękawiczki. 
A poniżej już... obie sówki razem :)
Mam nadzieję, że mała księżniczka będzie zadowolona z sowiego kompletu...
równie mocno jak ja, podczas jego tworzenia:)
Serdecznie zapraszam na swoje Xgalaktyczne candy :)
Można się zapisywać jeszcze do 11 lutego a ja przygotowałam jeszcze małą niespodziankę, 
którą można będzie znaleźć w woreczku :)
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pozostawione w komentarzach :)
Spokojnego popołudnia życząc - sowa i ja ciepło pozdrawiamy;)
K.
żródło : google.pl

środa, 11 stycznia 2017

Xgalaktyczne candy :-)

Tak jak wspominałam w poprzednim wpisie, tradycyjnie już w ten wyjątkowy,
noworoczny czas...pragnę Wam podziękować za cały ogrom ciepłych
i sympatycznych słów,  które pozostawiacie pod adresem moich prac 
 oraz  za liczne odwiedziny blogowe:)

Przygotowałam dla Was jak zawsze -  małą Rozdawajkę :)
Zapisy trwają, od dzisiaj 11 stycznia 2017 r
do 11 lutego 2017 r
Nagrodę wylosuję i ogłoszę 12 lutego 2017 r :)
 
Reguły, jak zawsze króciutkie :)

1. Do udziału zapraszam osoby prowadzące bloga o tematyce rękodzieła  (wszelakiej maści) : )
2.  Komentarz pod tym postem, oznacza chęć udziału w zabawie.
3. Na swoim blogu proszę umieścić banerek z linkiem do tego posta , oraz informację o zabawie. 
Nie wymagam dodawania mojego blogu do grona  obserwowanych , aczkolwiek będzie mi miło...
jeśli ktoś uzna, że wart jest takiego wyróżnienia  :)

W skład rozdawajki wchodzą :
 Zestaw do wyszywania z sówką  firmy RTO
Dziurkacz narożny DPCraft
Zestaw szpilek Tiger
Przydasie
Wykonany przeze mnie woreczek (z niespodzianką)
oraz igielniczek 
Serdecznie zapraszam do zabawy...
życząc jeszcze raz - mnóstwa radosnej twórczości w Nowym 2017 Roku !
Kasia :)

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Nowy Rok z Belle&Boo :-)

 Witam w Nowym już 2017 Roku:)
Dziękuję pięknie za wyrazy pamięci i wszystkie życzenia przesłane drogą mailową,
 karteczkową oraz pozostawione na blogu.
Różnie bywało w starym roku ale mam nadzieję, że zarówno Wam jak i mnie 
ten nowy przyniesie same wyjątkowe i pozytywne chwile:)

Jakiś czas temu, przeglądając wyjątkowo inspirujący blog Chagi
natknęłam się na jej wspaniały haft - miniaturkę z Belle&Boo "The Mistletoe".
Chaga opracowała schemat do grafiki, przedstawiającej główną bohaterkę z jemiołą...
 choć oczywiście nie jest to jedyny wzór jej autorstwa :)
Grafiki, które uwielbia tak wiele robótkujących dziewcząt, ujmują ogromnym urokiem
więc nie dziwota, że i ja nie zdołałam się oprzeć.
Zaryzykowałam i napisałam do autorki (która okazała się przesympatyczną osóbką),
dzięki czemu mogę się cieszyć tą wyjątkowo słodką miniurką Belly&Boo :)
W tym miejscu oczywiście Chadze autorce schematu - serdecznie dziękuję :* 
Udało mi się skończyć hafcik, na sylwestrowym wyjeździe...
pokusiłam się więc o szybką sesyjkę w terenie ;)
 Myślę, że hafcik prezentuje się nawet dużo lepiej niż sama grafika
a szara aida w kropeczki dodała mu uroku :)
Poniżej oryginalna  grafika autorstwa Mandy Sutcliffe.
 Zastanawiałam się, jak wyeksponować gotowy haft...
lubię bowiem wykorzystywać je do tworzenia rzeczy użytkowych.
 Doszłam jednak do wniosku, że jest on na tyle uroczy sam w sobie, 
że powędruję w białą rameczkę, gdzie będzie czekał kolejnych świąt :)
 Jako, że mamy Nowy Rok już wkrótce u mnie kolejne xgalaktyczne, noworoczne candy :)
Serdecznie więc zapraszam do zaglądania i komentowania.
Dla stałych zaś bywalców z serdecznymi pozdrowieniami...
pozostawiam na szczęście - rabczańskiego słonika:-)

Uściski.
K.