środa, 25 stycznia 2017

Marzenie z Aliexpress :)

Kochane...
W pierwszych słowach dzisiejszego wpisu, chciałabym ogromnie Wam podziękować 
za wszystkie ciepłe i pozytywne słowa, dodające otuchy...skierowane w moją stronę.
Nie spodziewałam się aż takiego odzewu !
To piękne, że tu w blogowym świecie...jest inaczej niż w innych miejscach. 
Tutaj nawet krytyka, jest napisana w sposób taktowny i kulturalny.
Tyle dobrych słów padło a każde trafiło wprost do mojego wdzięcznego serca.
Dlatego dziękuję najpiękniej jak potrafię...wszystkim razem i każdemu z osobna :)
Cieszę się, że jesteście i towarzyszycie mi w blogowym świecie <3

 Wracając do dzisiejszego wpisu...
Moje starsze dziecięcie od lat jest miłośniczką lalek BJD.
 "To Ball-Jointed Dolls" czyli w wolnym tłumaczeniu lalki o kulistych stawach.
Lalki te są bardzo drogie...więc jej posiadanie na bardzo długo utknęło w sferze marzeń :)
I oto pewnego dnia, pojawiło się czarodziejskie i tanie aliexpress. 
Miejsce, gdzie marzenia się spełniają.
W naszym domu zamieszkała piękna, długonoga elfka :) 
Wędrowała do nas, z dalekich Chin, przez całe trzy miesiące.
Lalki BJD są  wyjątkowo wysokie i smukłe-  ta ma ponad 40 cm.
Oczywiście pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się w wir kompletowania szafy ;)
Dzięki wykrojowi z Tildy, wydłubałam różową, landrynkową  sukieneczkę.
Tu wspomnę, o tabunach brzydkich słów rzucanych w stronę maszyny...zdecydowanie
nie jestem fascynatką szycia, tak maleńkich rzeczy :D
Wyszyłam również kwiatowe serduszko (wzór z printerestu),
by ta piękna panna miała swoją własną, romantyczną  podusię.

Dzięki niezawodnemu pistoletowi na klej....
zmajstrowałam jeszcze kwiatowy wianuszek.
Czuję, że dziecięcie tak szybko lali nie odzyska. 
Włączyły mi się dziwne instynkty, muszę jednak przyznać że taki powrót
 do lat smarkatych jest bardzo przyjemny ;))
Poniżej jeszcze zdjęcie z komórki, zrobione zaraz po otwarciu paczki z odległych Chin.
Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam Kochane spokojnego popołudnia:)
K.

47 komentarzy:

  1. Dobrze że moja córa tego nie widzi :) A jak jest z jakością tej lali?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie widzę różnicy między oryginałem a tą z Ali. Wyjątkowo pięknie się prezentuje:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Wow! Przepięknie ubrałaś lale. I ten wianek! :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodka lala. Ubranka na takie maleństwa to rzeczywiście wyzwanie, sto razy bardziej wolę szyć dla siebie niż dla lalek. Pięknie Ci wyszło.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepieknie uszyte ubranka a co do podusi to sama bym taka chciala;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. PIerwszy raz widzę taka lalę! Ją sie składa? Te rączki, stopki i włosy? Z czego ona jest? W ubranku, wianku i z ta podusią- pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona jest już złożona, choć bywają modele, w których można dowolnie składać ciałko. Twardsza niż np.Monsterki...i co najważniejsze jej ciałko we wszystkich odpowiednich miejscach ma ruchome ruchome stawy...dzięki czemu jest bardzo plastyczna jeśli chodzi o różne pozy :)
      Jeśli chodzi o włoski, to można jej kupować różne peruczki :)

      Usuń
  6. Pięknie ubrałaś laleczkę :)
    Moja córcia na szczęście na razie zadowala się kotkami i misiami ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie widzialam jeszcze takiej laleczki buzie ma przepiekna a ubrana teraz jest przecudnie i ten wianeczek pasuje jak ulal brawo !!!!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę śliczna ta lalka, a strój to już w ogóle mi się podoba. Fajnie, że udało Ci się spełnić marzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No jestem pełna podziwu nad tymi wszystkimi rzeczami jakie zrobiłaś, a juz ta malutka poduszeczka skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej jak inwalidka w pudełku ,a wyszło takie cudo 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda ze ja mam same siusiaki wokół. ;) Baw się baw. Czasem trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taka maleńka poduszeczka... ach :) Nawet nie wiedziałam, że są takie lalki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Krásna bábika s milou tváričkou a krásnym vankúšikom...
    A.

    OdpowiedzUsuń
  14. O Mateńko !!! cudna eteryczna panna w ślicznej sukienusi :) i wcale Ci się Kasieńko nie dziwię , że skradła Twoje serducho ...sama bym się nią pobawiła . Sesja zdjęciowa bardzo udana , a hafcik na podusi uuu...Pieję nad całością z zachwytu :) Pozdrawiam gorąco :*>3 AOG

    OdpowiedzUsuń
  15. Lala faktycznie piękna i jeszcze ją tak cudnie ubrałaś i podusię sprawiłaś.Śliczna!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowna, dech zapiera:) ! pozdrawiam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna lalka :) Ja kiedyś kupiłam sobie lalkę Dal.

    OdpowiedzUsuń
  18. A jednak marzenia się spełniają. Fajnie że w końcu laleczka doszła bo długą miała podróż. A uszyłaś jej na powitanie piękna sukieneczkę i podusie. To myślę że do lata masz zajęcie jak nic :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja ostatnio też się przekonałam do zakupów z Ali....,głównie rzeczy do scrapbookingu i powiem, że jestem bardzo zadowolona i pod względem jakości i ceny. Fakt trochę trzeba na przesyłkę poczekać, ale warto:)
    Pięknie ubrałaś laleczkę - podusia jest prześliczna:)
    Oj właśnie moja córa (młoda nastolatka) zajrzała mi przez ramię i od razu było.."...ooooo maaaammmoooo a kupisz mi taką?????" hihi:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna lalka. Ostatnia fotka ( czyli Twoja pierwsza z komórki) wygląda jakby lala wróciła z kliniki operacji plastycznych :) super ze mogłaś spełnić marzenie dziecka i swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ twoja córcia musi Cię teraz ubóstwiać:-) Lalka sama w sobie jest śliczna, a tutaj jeszcze niezwykłej urody sukienka, wianuszek i ta podusia. Pięknie to wszystko wymyśliłaś:-))

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam te lalki i powiem szczerze, że sama taką bym chciała :) A dzięki Aliexpress chyba wiele marzeń i zachcianek zostaje spełnionych :>

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta lalka była łysa? Pięknie ją ubrałaś i ten wianek na głowie i podusia, jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepiękna i cudne to hobby :) Życzę, żeby pięknie się rozwijało. Ja dowiedziałam się o istnieniu tych lalek z bloga mojej Koleżanki ze szkoły, na który kiedyś przypadkiem się natknęłam. Zobaczyłam jak powstają same lalki, stroje, makijaże. Prawdziwa sztuka, coś pięknego! Dawno się tutaj nic nie dzieje, ale może Twoją Córę też coś tu zaciekawi http://marti.presents.pl/ :)

    OdpowiedzUsuń
  25. I przypomniałaś mi tym wpisem moją dziecięcą pasję szycia ubranek dla lalek :-) Oj, nachodziłam ja stale panią krawcową (były to czasy, gdy w sklepach nic nie było i krawcowe miały pełne ręce roboty) i prosiłam o szmatki :-) Te skrawki materiałów to były moje prawdziwe skarby! Mama myślała, że zostanę w przyszłości krawcową :-))) A Ty wyposażyłaś lalkę w sukieneczkę marzenie, a na takiej romantycznej podusi to i ja bym głowę skłoniła z przyjemnością :-) Cukiereczki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj, jak dobrze, że ją ubrałaś, bo po rozpakowaniu to takie wrażenie horroru...;) Ale ślicznie teraz wygląda. A wianuszek jest przeuroczy!:)

    OdpowiedzUsuń
  27. jej taki Kopciuszek przyjechał a Ty zrobiłaś z niej prawdziwa księżniczkę! jestem zachwycona sukienką, wiankiem i poduszką :))) Wszystko piękne i śliczna lala, jeszcze o takich nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetna ta laleczka jest, ale sukienka to już majstersztyk!!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Też jestem miłośniczką lalek BJD.
    Piękną sukienkę uszyłaś dla lalki (gratulacje dla córki), a podusia po prostu rewelacja.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kasieńko, cudną wyprawkę przygotowałaś dla lalki :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczna marzycielka. Z dodatkami wygląda bajecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochana napisałam do Ciebie@. mam nadzieję, że dostałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie dostałam??? :( Może wiadomośc wrócił ?
      Mój mail xgalaktyka@gazeta.pl taki, jak u góry w stopce blogu...

      Usuń
  33. Piękną wyprawkę na początek otrzymała lala, a podusia jest prze-u-ro-cza!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. no lala faktycznie piękna. a podusia urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękna lalka! Też bardzo lubię BJD i również inne lalki:) Odziałaś dziewczynkę ślicznie!...i ten wianek!
    Ja z kolei lubię szyć takie maciupkie ubranka:)

    Ja sobie po cichutku marzę o Real Puki Soso:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale piękna lala. Powrót do dzieciństwa to najpiękniejsze co może się przydarzyć nam dorosłym!

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękną wyprawkę zrobiłaś dla lalki :) Swego czasu często przeglądałam blogi z takimi lalkami kolekcjonerskimi, ja sama mam nawet niewielką kolekcję porcelanowych laleczek - damy z minionej epoki ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Przepiękna buźka :) Parę lat temu oglądałam w internecie te lalki i piękne aranżacje. Wtedy też cena mnie powaliła. Luknęłam na AE, bo pomyślałam, że może na prezent dla bratanicy się nada. Jednak cena i tak jest wysoka, więc poczekam może na własną córcię :)
    Ślicznie ją ubrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Śliczna lala!
    Piękną jej uszyłaś sukienkę i podusię!

    OdpowiedzUsuń
  40. Najpiękniejsza na świecie, a branko przecudne ! :*

    OdpowiedzUsuń