wtorek, 30 grudnia 2014

Mikołajowa poducha...

Pochmurna pogoda, nie sprzyja robieniu fotek ale postanowiłam pokazać dziś podusię , 
którą udało mi się skończyć tuż przed świętami . Niby nic a cieszy i  wprowadza odrobinę świątecznego nastroju . Schemat znalazłam, w jednym z archiwalnych numerów Cross Stitcher. Hafcik mało skomplikowany ale mimo to , 
 bardzo efektowny i przyjemny dla oka :)




                                                

                                           
                                              


Postanowiłam, że wezmę udział w Tusalu-u 2015, który tym razem organizuje Ania z Przystanku Kłodzko :)
Nie wiem, jak to wyjdzie w praktyce...bo kiepsko u mnie z dyscypliną ale na pewno, będę się bardzo starać.
Zapraszam do zabawy :)


wtorek, 23 grudnia 2014

Szczęśliwych i Radosnych Świąt ...

 Drogie Koleżanki....
 

W tych wyjątkowych dniach ...życzę Wam z głębi serca , miękkich płatków śniegu za oknem, ciepłych bamboszy 
przy pachnącej choince i sypiącym iskrami kominku, a także wymarzonych prezentów i spokoju w sercu!
Szczęśliwych , rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia :)

Kasia


niedziela, 21 grudnia 2014

Anielski kot :)

Dawno mnie nie było..równy rok temu popełniłam ostatni wpis na blogu . 
Zatęskniło mi się, choć w ferworze pracy i tysiąca obowiązków...trudno wskrzesić choć chwilkę dla siebie :(
Zawsze jednak miałam czas ,żeby poodwiedzać Wasze blogi i podziwiać piękne prace.
Nim pokażę hafty ,które udało mi się tego roku  poczynić , przypomnę hafcik, który wykonałam kiedyś w ramach 
kociej wymianki . 
Haft ów, pomijając wrażenie ogólne  - spodobał mi się głównie ze względu na zabawną sentencję. 
W  wolnym tłumaczeniu brzmi ona bowiem :
 " Moja kotka jest aniołem... ona jednak myśli , że jest Bogiem ! " 
I jak tu się nie uśmiechnąć ? :)




Słowa te wydają się być bardzo adekwatne do charakteru naszej milusińskiej:) 
13 lat temu moje starsze dziecięcie, wyrwało kotkę z rąk (w dosłownym znaczeniu) grupie wyrostków , planujących ją utopić. I tak w naszym domu znalazło się małe, wystraszone, jeszcze ślepe stworzonko...zapakowane w foliową reklamówkę . 
Dzisiaj to stworzonko , już  w niczym już nie przypomina owej garstki nieszczęścia. 
Sprawuje zaszczytną funkcję drugiej "pani domu" egzekwując sobie przy tym - należyty szacunek ;) 
Przedstawiam więc naszą Misię...zwaną na co dzień Myszą :)



Serdecznie pozdrawiam...wszystkie blogowe koleżanki :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...