piątek, 31 marca 2017

Kartki BN 2017/3

Dziś na szybko i bez zbędnych wstępów - o zgrozo znowu karteczka:)
Dałam ciała, kartka taka sobie ale najważniejsze że zdążyłam.
Przyznaję, że miałam chwilę zwątpienia, myślałam że będę musiała z zabawy zrezygnować... 
W przyszłym miesiącu, na pewno  się poprawię :) 
Skromnie i bez typowych dla mnie szaleństw ;)
Mały hafcik plus temat przewodni czyli rękawiczki.
Całość chciałam utrzymać w jednolitym czerwonym kolorze.

 Mam tylko nadzieję, że Ulcia zadanie zaliczy :)
Marzec za nami, teraz już tylko pozostaje czekać na temat kolejnej kartki.
 A ja, jak zawsze zapraszam serdecznie do podziwiania pięknych prac blogowych koleżanek :)
--> galeria <-- 
 Pięknie dziękuję za wszystkie odwiedziny i przemiłe komentarze:)
Życzę Wam udanego weekendu !
K.

poniedziałek, 27 marca 2017

Pastelowa wielkanoc :)

Kończę powoli produkcję wielkanocnych karteczek 
i choć ciągle sobie obiecuję zasiąść nad większym haftem, to jednak ciągle brakuje czasu .
Poczyniłam jedynie kilka małych wielkanocnych motywów, które niebawem pokażę. 
A dziś kolejne dwie karteczki, które wyjątkowo mi się podobają :)

 Delikatna karteczka w pastelowej tonacji, oczywiście z kwiatem własnej produkcji :)
Mam nadzieję, że te wiosenne kolorki spodobają się nowej właścicielce:)
I jeszcze jedno zbliżenie....
 Druga karteczka w troszkę innym stylu.
Rozsiadł się na niej słodki zajączek ( Ulcia dziękuję <3)
Uwielbiam robić karteczki z wstawkami w stylu falbanki, lub pomponiki...
wydaje mi się, że nadają kartkom niepowtarzalności i wyjątkowego uroku:)
I jeszcze oczywiście zbliżenie :)
Moja hortensja rozszalała się wiosennie i puściła aż sześć kwiatowych pędów 
w landrynkowym różowym kolorze.
Strasznie żałuję, że ich żywot jest taki krótki...
Na koniec oczywiście szybkie rozdanie w kwiatowej rozdawajce.
Moje kwiaty polecą do Agnieszki z bloga "Haftowane zacisze Agnes" :)
Agniesiu proszę o adres i kontakt mailowy :)

Słonecznego dnia Kochani :)

środa, 15 marca 2017

Karteczkowo :)

Dziś kolejny post o kartkach...
T ak się ostatnio składa, że spędzam nad nimi każdą wolną chwilę.
Krzyżyki odkładam na weekendy, choć te przyszłe zapowiadają się mega pracowicie:)
Na pierwszy ogień kartki wielkanocne oczywiście. 
Święta tuż , tuż...trzeba więc poczynić odpowiednie zapasy ;)
 Udało mi się jeszcze pstryknąć fotkę w promieniach słonecznych.
Od razu widać różnicę :)
Szalenie spodobały mi się małe, styropianowe jajeczka więc oczywiście z tego względu ...
wciskam je na każdą możliwą kartkę ;) 
 I jeszcze jedna w podobnej kolorystyce:)
Bardzo lubię robić kartko zawieszki w kształcie jajka.
Zrobiłam ich już całe mnóstwo, większość poleciała już w świat :)
 Na koniec jeszcze pamiątka chrztu świętego.
Nie mam w tej tematyce żadnego doświadczenia, kartka się jednak spodobała 
a to jest najważniejsze ;)

Pięknie dziękuję za odwiedziny i komentarze.
W kolejnym poście napiszę, do kogo poleci mój zestaw kwiatuszków :)
Słonecznego dnia :)
K.

wtorek, 7 marca 2017

Zielono mi :)

Przez chwilkę pojawiła się nadzieja, że to już wiosenka puka do drzwi...
 patrząc przez okno wnioskuję jednak, że radość wszystkich była  chyba przedwczesna ;)
Osobiście nie narzekam, bo zimę lubię ale przyznaję bez bicia -
 brak promieni słonecznych doskwiera mi wyjątkowo dotkliwie :)
Aby zaczarować słonko, postanowiłam że pokażę dziś coś w wiosennych kolorach.
Haft  żabki z Alisy powstał już chwilkę temu, nie mogłam się jednak zmobilizować 
aby sklecić z niego coś sensownego.
Okazja nadarzyła się, kiedy starsze dziecięcie poprosiło o dużą, pojemną  kosmetyczkę.
Wstyd przyznać ale niestety moja tajemna, "szyciowa" wiedza nie sięga tak daleko...
poprosiłam więc o pomoc przyjaciółkę, która jest bieglejsza w sprawach maszyny ;)
Błękitnooka żabka została obszyta bawełną w soczystym zielonym kolorze
 natomiast wnętrze kosmetyczki...oczywiście we wściekłym różu;)
Całość wyszła wyjątkowo słodko i wiosennie...dziecięcie zachwycone i to najważniejsze:) 
 Eksperymentowałam ostatnio trochę z  foamiranem, uczę się jak samodzielnie 
tworzyć kwiatuszki i choć  kupne królują na moich karteczkach,
 to uważam że te własnoręcznie stworzone są sercu najmilsze:)
Ostatnio podziwiałam wspaniałe kwiatuszki na blogu Violi...
moja kolekcja  nie jest tak liczna ale dopiero się rozkręcam:)
 Pomarańczowy, największy kwiat jest podarunkiem od pewnej zdolnej osóbki.
Cała reszta wiosennej łąki to moje dzieło.
Odrobina tuszowania, gniecenia i magnoliowa gromadka gotowa.
Może ktoś chciałby przygarnąć ten wiosenny bukiet?
Wystarczy wyrazić taką chęć w komentarzu pod postem:)
Moja "maszyna losująca" 
wyłowi jedną osóbkę spośród chętnych :)
Dziękuję za odwiedziny i całe mnóstwo ciepłych i pozytywnych komentarzy :)
Życzę Wam  wiosny...w sercach i za oknem :)
K.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...