Po skończeniu greckich obrazków...poczułam szczere chęci, na coś zdecydowanie bardziej jesiennego.
A, że uwielbiam ptasie motywy...przypomniałam sobie, o pewnym urodziwym młodzieńcu ;)
Nie dość, że ptaszor do ulubionego gatunku należy, to jeszcze idealnie mi się wpasował, w ten jesienny klimat.
Pan Gąs (bo tak go nazwałam) ;) jest wybitnie urodziwy - szlachetna szyja przyozdobiona muchą , przecudnej urody wdzianko..nic, tylko panny wyrywać :)
Dziś, jeszcze wersja bez konturów...ale już sama nie mogę się doczekać, na końcowy efekt :)
Haft firmy Obeh nr 683 (którą ogromnie lubię)
- wykonany na Aidzie 14, trzema nitkami muliny DMC :)
Pozostając w ptasim temacie, poczyniłam drobne zakupy...które planowałam już od dawna.
Wszystkie haftujące dziewczyny wiedzą, jak takie drobiazgi działają na emocje ;)
Stempelki, gazetki robótkowe, tkaniny do haftu..i to, ż czego najbardziej się cieszę :)
Wymarzone sówki firmy RTO...hafciarki wiedzą, o czym mówię ;)
Szał sówkowy na blogach trwa i wcale się nie dziwię, bo kiedy je zobaczyłam...
sama zakochałam się, bez pamięci.
Na razie tylko trzy sztuki ale pokuszę się zapewne, na wszystkie z tej serii ;)
Bardzo dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze , które dla mnie pozostawiacie :)
Miłego dnia kochani :)
Ale swietny ten Gas :)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik :) a zakupy rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńJaki świetny Gąs!:)
OdpowiedzUsuńA zakupy - do pozazdroszczenia:)
No wiesz co? Specjalnie to robisz? Fajne zakupy, chetnie by sie poogladalo, a Ty takie grupowe zdjecie wrzucasz, ze nic nie widac:( Okrutna jestes!
OdpowiedzUsuńTakie zakupy, to pikuś przy Twoich...ale przy następnym wpisie , pokażę szczegółowiej te duperelki...obiecuję ;)
UsuńCzasy duzych zakupow minely wraz z powrotem z Michigan. Koniecznie pokazuj, to sie poslinie:)
UsuńFajna gąska i super zakupy, również jestem zakochana w sówka RTO, są urocze ;-)
OdpowiedzUsuńGąs przepiękny! Ale te sówki to dopiero będą słodziaki!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudny gąs!! A te sówki też mnie kuszą ...:)
OdpowiedzUsuńPan Gąs dostojny i jak piszą poprzedniczki sówki kuszą., oj kuszą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGąs w deszkę :) Czekam na kontury!
OdpowiedzUsuńZakupy uwielbiam :) Twoją miłość do sówek rozumiem doskonale...sama już dwie popełniłam ;)
p.s. Masz boskie nożyczki!
Aniu...nożyczki są z chińskiego marketu ;)
UsuńJeśli masz jakiś w pobliży ,zaglądaj one często bywają:)
ps. świetnie się nimi tnie ,są baaardzo ostre i wygodne ;)
Pan Gąs to raczej taki śpiochowy jest:)))ale ma moc:))
OdpowiedzUsuńA ja już powoli mam sowowstręt:)))chociaż sama mam sesję zdjęciową z prawdziwą piękną sową Fridą,miałam zaszczyt mieć ją w swoich rękach(przyjaciółka miała ją w domu)to teraz gdzie wejdę tam sowy,H&Y z motywem sowy jest absolutnie wszystko,wchodzę do C&A ...a tam sowy na sukienkach,sowy na bluzkach....
Bożenko..każda moda ,kiedyś tam mija..dlaczego jednak nie nacieszyć się , jak już akurat jest ;)
UsuńSesji zazdroszczę...lubię sowie motywy aczkolwiek z prawdziwą sową , nie miałam nigdy do czynienia:)
Zazdroszczę odwagi ! Masz fotki na blogu ?
Pozdrawiam:)
na blogu nie ,na fb :))Boż Enas:)))sowę hodował mąż koleżanki od urodzenia.Frida jest piękna :)grała nawet w paru reklamach w tv:))
UsuńObejrzałam Bożenko...sowa piekna ,to ten gatunek ,ktory podoba mi się najbardziej :)
UsuńPatrzę ,jak trzymasz ją na przedramieniu..chyba troszkę się bałaś ? ;)
Pan Gąs jest kapitalny, nawet bez konturków już robi wrażenie-bardzo mi się podoba. Jeśli chodzi o sowy to są to ulubione ptaszydła mojej przyjaciółki i już kilka dla niej popełniłam. Te Twoje superaśne. A zakupy...ech...która z nas ich nie lubi??? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPooglądać zatem muszę....a koleżanka , na pewno zachwycona tymi słodziakami :)
UsuńPozdrowienia słoneczne :D
Cudny Gąs:))))))))))))))) fajne zakupy, urocze są te sówki, miłego xxx:)
OdpowiedzUsuńO widzę moja droga, że Ty też wpadłaś w sowie sidełka :D .... Sówki bardzo , ale to bardzo urokliwe.
OdpowiedzUsuńUściski - Bernadka
O tak Bernardko..ja nie wiem,co one w sobie mają...ale przepadłam i poległam ;)
UsuńRównież ściskam i pozdrawiam :*
Pan Gąs i u mnie na tapecie. Zauroczył od pierwszego spotkania. Cudnie, że go masz. Rewelacyjny hafcik.
OdpowiedzUsuńA sowy... sowy aj...
Pozdrawiam ciepluśko
Ulenko...no to, czekam niecierpliwie na pierwsze piórka pana Gąsa :D
UsuńUściski kochana :*
Pan Gąs fajowy w tym płaszczu.Zakupy super. Szkoda,że tak mało zdjęć reszty zakupów. Sówki słodkie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno natknęłam się na tę gęś, wzorek zachomikowałam, bo bardzo mi się spodobała, więc kto wie, czy nie pójdę w Twoje ślady :)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne, zwłaszcza sówek zazdroszczę...
Więc będę często zaglądać...może doczekam się Gąsa ,w Twoim wykonaniu :D :)
UsuńUściski słoneczne:)
może, jak się ładnie uśmiechnę, jedna z tych słodkich sówek zamieszka u mnie ;) pozdrawiam cieplutko <3 :)
OdpowiedzUsuńZamieszka...na pewno :) :* <3
UsuńNie, no pan Gąs jest cudny. Powiedziałabym taki milusi i, to bez konturów aż strach pomyśleć co będzie później hihi.
OdpowiedzUsuńZakupy zrobiłaś bardzo udane i masz moją ulubioną sówkę z babeczką. Jednak jak spojrzałam na tą z przechyloną głową, to też urzekła mnie od razu :).
Raeszko..jest jeszcze jedna, z przechyloną główką..i jest boska .
UsuńNie wiem tylko, gdzie ją dostać.Tobie też na pewno się spodoba:)
Pozdrawiam:)
Prawdziwy Czerwony Kapturek z tego Gasa:)Szybko kreskuj bo jestem ciekawa efektu koncowego:)
OdpowiedzUsuńA zakupy sowie ......... mozna wzdychac :)
Poz.Dana
Damarku...a wiesz,ze ja na początku pomyślałam..że to jakiś gęsi odpowiednik Kapturka ;)
UsuńTylko,mi ta mucha nie stykła ;)
Uściski :)
Aż mi się buzia uśmiechnęła jak zobaczyłam "Pana Gąsa", prze-świetny! Co do sówek- przeurocze, miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Dziekuję Kasiu...on taki słodziak ,ze trudno się nie uśmiechnąć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Gąsik jest boski!;) A zakupy pierwsza klasa, też takie lubię. Zaczynaj i pokazuj sówki.:)
OdpowiedzUsuńPromyczku...gdyby się dało zrobić ,wszystko raz..to na pewno już bym sie, za nie zabrała ;)
UsuńPozdrówki :)
A niech to gęś kopnie! Super jest ten Twój haft. Wydaje się, że już nic mu nie brakuje, a Ty mówisz, że jeszcze kontury będą. Gąsior zachwycił mnie na całego :)
OdpowiedzUsuńSówki, wiadomo, są na topie, a te haftowane wiodą prym :)
Dziekuję Violciu...i oczywiscie serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWesoły ten Pan Gąs. A jakie różnorodne zakupy... zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńGąs rewelacyjnie się zapowiada, już wygląda super.
OdpowiedzUsuńA sówkom też muszę się przyjrzeć, dzięki za podpowiedź, są fenomenalne!
Przyjrzyj się Agniesiu..a potem pokaż gotowe,na blogu ;)
UsuńUściski i serdeczności :)