Jakiś czas temu , na blogach Jasmin i Kinii ...zobaczyłam haft pawia ,który mnie totalnie zauroczył . Jego postać, być może nie ma wiele wspólnego z oryginałem...jednakże muszę przyznać, że w tej wersji zdecydowanie bardziej mi się podoba. To spojrzenie , który rzuca spod przymrużonych rzęs...bezcenne;) Im dłużej mu się przyglądałam tym bardziej utwierdzałam się w przekonaniu , że z tej swojej niedoskonałości...staje się ,aż nieprzyzwoicie piękny;)Haft wykorzystałam,do uszycia okładki na zeszyt. Natomiast z luźnej interpretacji ,pawich piór...powstała zakładka:) Schemat "Small peacock" firmy Riolis , Aida 14 oraz mulina DMC.