Tam gdzie spadają Anioły...: marca 2020

poniedziałek, 30 marca 2020

Kartka u Uli i Choinka marcowa :)

Witajcie Kochani :)

U mnie nadal posucha, ręka na temblaku więc nie bardzo mam możliwość aby coś dłubać.

Z pomocą córci udało mi się zdążyć jeszcze z kartką u Uli oraz ze swoim choinkowym

haftem, ponieważ będzie to tak zwane dwa w jednym, w najprostszej z możliwych form.

Bardzo miałam ochotę na zaproponowaną przez Ulę formę kartki square cirkular pop up ,

niestety jedną ręką niewiele mogę zdziałać, dlatego tą fantastyczną zabawę zostawię sobie

na później, kiedy już będę mieć sprawną rękę. Oby jak najszybciej :)

Kartka bardzo prosta, natomiast zawiera niespodziankę. Haft na środku

jest jednocześnie magnesem, który można odpiąć i przykleić np. na lodówkę.

Pod spodem znajduje się grafika z tym samym mopsem autorstwa Inpugs :)

Schemat świątecznego mopsa pochodzi oczywiście od mojej ulubionej

ostatnimi czasy projektantki Kateriny Besperstovej.

Chciałam się jeszcze pochwalić ślicznym magnesem, który otrzymałam od Ani O

z bloga "Szczypta magii u Anny"przedstawiający moją czarnulkę Lunę :)

Spójrzcie, jakie piękne błyszczące oczyska Ania wyczarowała na tych hafciku.

Serdecznie Ci Kochana dziękuję za taki cudny upominek :*

Atu już zacna modelka :)

Kochane moje mam nadzieję, że jakoś się trzymacie w tym ciężkim dla nas wszystkich czasie.

Żyję nadzieją, że zarówno Wy , jak i Wasze rodziny, najbliżsi jesteście zdrowi.

Trudny czas nastał, wielu z nas zapewne będzie miało problemy z pracą ale najważniejsze

abyśmy trwali w zdrowiu i mimo wszystko w optymiźmie czego

Wam i sobie z całego serca życzę!

Pozdrawiam i ściskam Was serdecznie :*

Kasia

czwartek, 12 marca 2020

Uroczy brzydal czyli mops z żonkilem :)

Witajcie Kochani :)

Radość wielka w serduchu bo w końcu wiosenka puka do drzwi...

Za oknem cud pogoda, ptaszory drą dzioby jak opętane a słonko zachęca do spacerów:)

Patrzę na te wiosenne cuda z lekką melancholią i wzdycham smutno ponieważ

przymusowe chorobowe w postaci zwichniętego ramienia uziemiło mnie w domu na dobre.

Niby nic takiego ale prawa ręka więc czuję się tak jakoś nieporęcznie i nieco bezsilnie.

Ciężko usiedzieć w miejscu, zwłaszcza że wieści ze szklanego ekranu nie napawają optymizmem.

Postanowiłam się czymś zająć dla ukojenia myśli i obfotografowałam zaległe prace :)

Jakiś czas temu wymyśliłam sobie by wyszyć słodkiego mopsa z żonkilem, autorstwa

Kateriny Besperstovej. Jak wiecie jestem ogromną fanką tych uroczych brzydalków,

więc kiedy tylko mam okazję to z przyjemnością sięgam po schematy tejże autorki.

Początkowo myślałam o wiosennych poduchach, jednak po wyszyciu haft okazał
się zbyt mały. Padło więc na łapacz snów w wersji kuchenno-landrynkowej :)

Dorwałam jeden ze swoich drewnianych tamborków i ustroiłam małego podrywacza

w pompony, piórka i inne ustrojstwa. Uroczy gałgan z niego prawda? :) :)

Wpasował się idealnie w biel mojej kuchni, niech umila wiosenny czas

tą swoja rozbrykaną i trochę niesforną girką ;)

Na parapecie też już rozgościła mi się wiosna, moje ukochane hiacynty

rozsiewają po całym domu wspaniały aromat. Rozstawiam je gdzie tylko mogę

i bardzo żałuję, że nie można się nimi cieszyć przez cały, długi rok :)

Na dodatek spotkała mnie nie lada niespodzianka...w postaci ulubionego koloru :)

Uwielbiam tą cebulkową loterię :D

Moje kociny ze stoickim spokojem przyjmują kolejne wieści ze świata,
błogi i niczym nie zmącony relaks urozmaicają wygrzewaniem się na parapecie

oraz obgryzaniem hiacyntowych listków. Taka wiosenna koegzystencja:)

Wiosenka tuż, tuż...nie tylko zwierzęta czują ją już w powietrzu.

Na działeczce pole krokusów a ja Wam pokażę tyko te z wyjątkową fakturą płatków,

która nie wiedzieć czemu nasuwa mi na myśl umaszczenie na grzbiecie sarny ;)

Śliczne prawda? :)

I to już wszystko na dzisiaj :)

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam tym długim postem.

Odpoczywajcie, dbajcie o siebie w tym wyjątkowym i trudnym dla nas czasie.

Życzę Wam dużo zdrowia i wbrew wszystkiemu - dużej pogody ducha.

Uściski :*

Kasia

piątek, 6 marca 2020

Tea Time :)

Dobry wieczór :)

Zobaczyłam u Violi kuchenny magnesik przedstawiający różaną filiżankę - cudo :)

Pomyślałam, że w sumie mimo całkiem sporej ilości magnesów nie posiadam takiego,

który byłby w strikte kuchennej tematyce a że violina filiżanka mnie zachwyciła

mnie tak mocno, to też postanowiłam też sobie podobną machnąć.

Żeby Violi nie kopiować, postanowiłam wyszyć coś innego ale w podobnym klimacie.

Prześliczny, herbaciany imbryk w komplecie z filiżanką. Wyszywałam oczywiście

na plastikowej aidzie a pod spodem podkleiłam białym filcem i przykleiłam magnes.

Niestety ostatnimi czasy brakuje mi czasu na zrobienie fotek w ciągu dnia,

dlatego tez z góry przepraszam za ciemne zdjęcia. Muszę się bardziej zmobilizować,

bardzo nie lubię iść na łatwiznę a że jestem perfekcjonistką, to sama na te swoje

wypociny fotograficzne patrzeć nie mogę ;)

I dziś to tyle, kolejny post będzie już zdecydowanie dłuższy :)

Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i komentarze.

Życzę Wam udanego weekendu :)

Kasia

niedziela, 1 marca 2020

Choinka 2020 - galeria luty :)

Witajcie Kochani :)

Dziś pierwszy marca czyli czas na podsumowanie lutowych prac w zabawie choinkowej.
W tym miesiącu aż 64 osoby zaprezentowały swoje hafty w najróżniejszych formach.
Jak zwykle, przy każdej prezentacji jestem zachwycona Waszą kreatywnością i pomysłowością,
niektóre osoby bawią się już po raz trzeci z rzędu a wciąż mnie zaskakują swoimi pracami :)
Mam nadzieję, że i dla Was te podsumowania są źródłem niewyczerpanej i nieustannej inspiracji.
Mam nadzieję, że nie zapomniałam o nikim...staram się zaglądać do każdej z Was.
Gdyby zabrakło kogoś w zestawieniu, proszę o informację w komentarzu :)

A teraz już żeby nie przedłużać, proponuję zasiąść przy kubku pysznej
pachnącej kawy lub herbaty i kawałku niedzielnego ciasta :)
Życzę Wam przyjemnego oglądania i oczywiście smacznego ;)

Galeria Choinka 2020 - Luty

1. Ana-Ania Klimkiewicz