Witajcie Kochani :)
Jak co roku, tradycyjnie już wyszywam sobie małe hafciki, którymi ozdabiam swój
dom podczas halloween. Wiem, że wiele osób nie celebruje tego dnia, jednak ja go uwielbiam
i obchodzę odkąd córki były dziećmi. Czekam niecierpliwie na małych przebierańców, którzy
pukają do drzwi czekając na słodkości. Zawsze udaję, że się boję i z ogromną radością patrzę
jak się dzieciaki z tego mojego "przerażenia" niezwykle radują ;)
Tym razem postanowiłam wyszyć sobie coś zupełnie nietypowego... dwie piękne
maski, niezwykle utalentowanej projektantki Kseni Dmitrievej:)
Jak to zwykle bywa u mnie to była miłość od pierwszego wejrzenia. Natychmiast
więc napisałam autorki i zakupiłam te cudeńka dla siebie. Ksenia zaprojektowała
obie maski w oparciu o niezwykły Dzień Zmarłych obchodzony w Meksyku czyli
tak zwany - Dia de los Muertos. Dzień radosny, zupełnie odmienny od naszego
spędzanego w zadumie i nostalgii Święta Wszystkich Zmarłych.
Obie maski, które zwą się Katrina i Eveline , autorka zaprojektowała z dużą dbałością
o szczegóły. Muszę przyznać, że mozolne konturowanie wianków, spowodowało kilka
dorodnych i soczystych przekleństw ;) No ale...czego się nie robi dla pięknego efektu.
Zastanawiam się jak wykorzystać hafty, czy wkomponować je w jakieś przedmioty
użytkowe czy np. zrobić z nich magnesy. Hafty są naprawdę spore, co widać na jednym
ze zdjęć. Muszę się nad tym, jeszcze trochę zastanowić.
Ogromnie Wam dziękuję za odwiedziny i każde słowo pozostawione.
Mam nadzieję, że wbrew sytuacji , trwacie w uśmiechu i optymiźmie czego
Wam oczywiście z całego serca życzę <3
Kasia
Podziwiam Twoją pracę nad wiankami. Niesamowicie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i ślę uściski
Bardzo ładne maski.
OdpowiedzUsuńMaski są super i jak zawsze perfekcyjnie wyhaftowane. Uwielbiam te Twoje ozdoby Kasiu :)
OdpowiedzUsuńMaski wyglądają świetnie! Aż chyba sama się na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że te kontury mnie by skutecznie odstraszyły od zakupu tych wzorów, niemniej hafty są bardzo fajne:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
No tak, całe piękno róż w tych konturach... Bardzo oryginalne hafciki.:)
OdpowiedzUsuńSą świetne. Wspaniale je wykonałaś.
OdpowiedzUsuń:)
Bardzo oryginalne hafty, ale kontury zdecydowanie odstraszyłyby mnie od zakupu wzorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cudowne prace Kasiu zmajstrowałaś!🤩 Widziałam na własne oczy te ślicznotki i wielka szkoda, że zdjęcia nie do końca oddają ich prawdziwego piękna:)))
OdpowiedzUsuńDużo pracy, ale efekt WOW!
Mistrzowska robota kochana 😊
Serdeczności nieustające ślę 😘🌺
Que bonitas!!!!
OdpowiedzUsuńOjej, Kasiu! cudowne. Oczarowałaś mnie tymi haftami niesamowicie
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwyciłaś Kasiu swoimi haftami, rewelacja. Pozdrawiam gorąco kochana :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę takie wyszywane maski. Świetna sprawa. A pomysł na ich wykorzystanie na pewno wpadnie Ci do głowy w odpowiednim czasie.
OdpowiedzUsuńRobia wrażenie! Cudnie je wyszyłaś! Buźka!
OdpowiedzUsuńPiękne hafty, a wianki rzeczywiście bardzo misterne, ale efekt WOW, więc warto było. Bardzo lubię takie odmienności kulturowe, więc i pomysł na haft bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie wykonana praca, cieszy oczy :-) Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :-)
Przepiękne są Kasiu, fantastyczne, a te detale powalają!!! Śliczne wzory i zdecydowanie warto było się pomęczyć :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńFaktycznie Kasiu niesamowite te maski. Pięknie je wyszyłaś. Niestety nie dla mnie ja bym przy tych konturach normalnie poległa!! Szacun dla Ciebie że dałaś radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajny pomysł a wykonanie wprost niesamowite. te kontury faktycznie sprawiają najwięcej pracy i wymagają nie lada cierpliwości. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne są te maski. Podziwiam Twoją cierpliwość względem konturów. Dzięki nim te malutkie hafciki urosły do rangi OGROMNYCH DZIEŁ. BRAWO
OdpowiedzUsuńWow! Wygkada na bardzo skomplikowane i czasochlonne. Efekt jest wart tej pracy ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne.
OdpowiedzUsuńPiękne, ale przez to w ogóle nie straszne;))
OdpowiedzUsuńSą zjawiskowe! Dobrze, że nie przerwałaś roboty przy przeklinaniu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kontury 😍
OdpowiedzUsuńOryginalne hafty👍
Usmiechu u nas duzo bo dzieci o to dbaja a hafty ciekawe ciekawe i widac ze pracochłonne :) najwazniejsze ze Tobie daja radosc !
OdpowiedzUsuńMaski są niesamowite! Kasiu, włożyłaś w ich wyszycie a potem piękne wykończenie mnóstwo pracy, ale warto było :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Kasieńko! Maski obłędne! Wymagały mnóstwo pracy ale efekt końcowy jest obłędny!
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Kasiu, należę do tych, co nie celebrują, bo śmierć jest dla mnie tajemnicą i mistyką. Ale maski są OBLĘDNE!!! Jako wzór. Maska to teatr, a ja teatr uwielbiam... jako teatrolog rzecz to oczywista :-)) Jestem oczarowana projektem i zachwycona gotową realizacją :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczności i uściski posyłam :-)
Cudne są! Uwielbiam folklor i artyzm Dia De Muertos.
OdpowiedzUsuńPs. Zajrzyj do mnie :D
Kasia, výšivky sú nádherné, wau...
OdpowiedzUsuńPrajem Ti krásny asvent 🥰❤️🌲
Pozdravujem,
A.
Oprava: krásny advent
OdpowiedzUsuńŚwietne maski!
OdpowiedzUsuń