Zatęskniło mi się...
Za słońcem , zapachem i szumem morza. Zima w tym roku , długo nie odpuszcza...przyznam,
że jestem nią już naprawdę zmęczona.
Sprawiłam sobie małego misia, który przypomina mi ciepłe wieczory nad morzem...zachody słońca, statki majaczące na horyzoncie. Pomarzyć można... ;)
Miś i jego ubranko uszyte ręcznie...nieco zdezelowane butki , pożyczyłam od starej porcelanowej lalki ;)
Serdecznie dziękuję...wszystkim koleżankom, za wszystkie życzenia świąteczne. Ogromnie się cieszę,że tak wiele osób odwiedza moje skromne progi...z czego bardzo się cieszę.
Jeszcze raz pięknie dziękuję i wiosennie pozdrawiam :)
K.
Fajny misio :) Mały marynarz :)
OdpowiedzUsuńMoże tym misiem, odczarujesz tę zimną pogodę by nie rzec zimę,będzie już wiosennie.Misio jest bardzo urokliwy, typowy obieżyświat.Również pozdrawiam ciepło i serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajniusi misiak-marynarz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytając Twojego posta poczułam powiew lata i tak bardzo zatęskniłam za morzem. Tyle lat go nie widziałam.... Podobno marzenia się spełniają i może jeszcze kiedyś poczuję powiew wiatru i szum morza .....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękny misiaczek, wędruje w poszukiwaniu wiosny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper miś:)
OdpowiedzUsuńJa też tęsknie za morzem. A miś jest prześliczny:))
OdpowiedzUsuńależ on jest uroczy.
OdpowiedzUsuńMały przystojniak z tego marynarza :) Oby przywołała szybko wiosnę, bo też już mam dosyć tego zimna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mały przystojniak z tego marynarza :) Oby przywołała szybko wiosnę, bo też już mam dosyć tego zimna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Misio jest obłędny. Taki słodziutki, że aż słów brak. Super!!
OdpowiedzUsuńMisiek jest genialny!!! A te butki jak szyte na tego małego Nicponia :))
OdpowiedzUsuńMisio uroczy, a widoki jakieś znajome:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
doskonały w każdym calu...
OdpowiedzUsuńzwrócilam uwage na Twojego bloga ze wzgledu na tytul- uwielbiam ta ksiazke.
OdpowiedzUsuńa blog jej nieustepuje ;)
te butki wyglądają rewelacyjnie....
OdpowiedzUsuńMiś cudowny, szkoda tylko, że taką smutną buźkę ma. Może jak przyjdzie wreszcie ciepła wiosna i zazieleni się, to i miś się uśmiechnie. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAle słodziaszek :) Piękny misio... Tylko coś smutny taki samotny... Koleżankę mu jeszcze spraw do pary :)
OdpowiedzUsuńBuziolce :*
Ten Miś jest przeuroczy!!!!
OdpowiedzUsuńMiś jest słodki:) Przystojny marynarz.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
ale piękny:) trafiłam tutaj przypadkiem, ale bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńAleż marynarski słodziak!
OdpowiedzUsuńkocham miśki, zakochałam się i w twoim. jest uroczy, gratuluję ci pomysłu. pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńp.s. jak tam murzynki robisz już?
Misiek jest cudny i jak pięknie uszyte ma ubranko i to ręcznie :).
OdpowiedzUsuńEch też chodziłam po tej plaży ...
O rany... super misiak. Słodki, oryginalny i starannie wykonany. Jestem pod wrażeniem. Myślę, że niejedna osoba (nie tylko dziecko) chętnie przygarnęłaby misia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mag
hmm...A co tu tak cicho?pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKochana co się dzieje, ze sie nie pokazujesz tutaj? :(
OdpowiedzUsuńgdzie jesteś???????????? czekamy
OdpowiedzUsuńKasiu, gdzieś Ty się podziała?
OdpowiedzUsuńWrócisz do nas?
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl