Pozazdrościłam, bardzo mocno pozazdrościłam...przyznaję się uczciwie i bez bicia ;)
Biegając już dość dawno temu po chińskim forum,
natknęłam się na śliczny schemat Sody przedstawiający cztery kwiatowe dziewczynki.
Wzorek od razu wpadł mi w oko, schowałam go więc w swoich przepastnych
folderach z przeznaczeniem "na później" :)
Znając swoje upodobania do chomikowania i zapominania o czymś co mi się podoba
i co chciałabym wyszyć, pewnie dziewuszki nie doczekałyby się finału;)
I tu się historia zaczyna...
Odwiedzając blogi koleżanek, zauważyłam u kilku z nich wyszyte panienki.
Okazało się, że dziewczęta zorganizowały Sal, na którym je po kolei wyszywają.
Zachwyciłam się bo nie przypuszczałam, że gotowe hafciki będą się tak pięknie prezentować.
I tu nastąpił punkt kulminacyjny, górę wzięły brzydkie odczucia - pozazdrościłam okrutnie...
Cóż było robić...musiałam je mieć ;)
Postanowiłam wyszyć ją na plastikowej kanwie.
Często tak mam, że jak widzę jakąś rzecz to od razu widzę jej przeznaczenie.
Tak właśnie było z kopułką ikeowską.
Zachwyciła mnie i od razu wiedziałam na co ją przeznaczę ;)
Postanowiłam zrobić różyczki z foamiranu, w tonacji podobnej do wróżkowej sukieneczki.
Spód kopułki wykleiłam mchem i oczywiście odpowiednio ozdobiłam.
Wróżka bez kopułki prezentuje się równie ładnie, mnie jednak bardziej się podoba za szkłem.
Zastanawiałam się nad dodaniem tiulowych skrzydełek
ale postanowiłam różaną wróżkę zostawić w takiej postaci.
Na pewno będą kolejne...i wtedy skrzydlato zaszaleję ;)
W końcu nazwa bloga, do czegoś zobowiązuje :)
Cudnie mi się wyszywało na plastikowej kanwie, dużo szybciej i jakieś krzyżyki równiejsze ;)
Jestem pewna, że jeszcze po nią nie raz sięgnę.
Kochane....
Przypominam, że można już linkować prace lutowe w zabawie Choinka 2018.
Dziękuję dziewczętom, za prace nadesłane mailowo.
Mam nadzieję, że skład lutowy będzie tak piękny jak w styczniu :)
Luty ---> klik
Dziękuję z całego serca za tyle wspaniałych i pozytywnych komentarzy :)
Życzę Wam słonecznej i udanej środy :)
K.
Postanowiłam zrobić różyczki z foamiranu, w tonacji podobnej do wróżkowej sukieneczki.
Spód kopułki wykleiłam mchem i oczywiście odpowiednio ozdobiłam.
Wróżka bez kopułki prezentuje się równie ładnie, mnie jednak bardziej się podoba za szkłem.
Zastanawiałam się nad dodaniem tiulowych skrzydełek
ale postanowiłam różaną wróżkę zostawić w takiej postaci.
Na pewno będą kolejne...i wtedy skrzydlato zaszaleję ;)
W końcu nazwa bloga, do czegoś zobowiązuje :)
Cudnie mi się wyszywało na plastikowej kanwie, dużo szybciej i jakieś krzyżyki równiejsze ;)
Jestem pewna, że jeszcze po nią nie raz sięgnę.
Kochane....
Przypominam, że można już linkować prace lutowe w zabawie Choinka 2018.
Dziękuję dziewczętom, za prace nadesłane mailowo.
Mam nadzieję, że skład lutowy będzie tak piękny jak w styczniu :)
Luty ---> klik
Dziękuję z całego serca za tyle wspaniałych i pozytywnych komentarzy :)
Życzę Wam słonecznej i udanej środy :)
K.
piękne!
OdpowiedzUsuńKochana to jest BOSKIE ♡ Tak piekna i eteryczna ozdoba z różanym zapachem ,że dech zapiera !!! Już nie mogę się doczekać następnych kwiatowych Śliczności :) Buziaki Kasiu :***
OdpowiedzUsuńAleż to jest śliczne:)
OdpowiedzUsuńKasiu, to najpiękniejsza realizacja tych wróżek jaką kiedykolwiek widziałam! Teraz to dopiero my będziemy zazdrościć :))
OdpowiedzUsuńOdebrało mi mowę... Cudo !!
OdpowiedzUsuńAle piekna baletnica.
OdpowiedzUsuńniesamowita praca! Cudownie wygląda!
OdpowiedzUsuńPrawdziwe dzieło sztuki. Wygląda jak z baśni jak z filmu Disneya. Wszystko mnie zachwyca. <3
OdpowiedzUsuńCudownej środy dla Ciebie i bliskich. :)
Kasiu jestem mega zachwycona twoja wróżą a właściwie jej oprawą. Same wróżki się pojawiają na blogach ,m, natomiast takiej oprawy jeszcze nie widziałam . Jest cudnie a zamknięta pod szkłem będzie bardzo długo cieszyła oczy. Gratuluję rewelacyjna praca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasieńko, wspaniała dekoracja!
OdpowiedzUsuńMałe dzieło sztuki :-)
A taka twórcza zazdrość jest mile widziana.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Kasieńko, patrzę i zachwyt zapiera mi dech. Stworzyłaś cuuudo. Przepiękne wykorzystanie haftu. Baśniowa aranżacja. Jednym słowem - przepiękność nieziemska!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię słodko, moja Ty artystko!
Wykonanie i oprawa przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńPiękne wykorzystanie ślicznego haftu, całość bardzo mi się podoba.Ciekawa jestem czy wszystkie tancerki oprawisz w ten sposób.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
to ja tez zazdroszczę- cudo! ja to sobie najwyżej mogę to narysować:-)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba. Wyszło cudownie. Nawet nie pomyślałabym, że można tak wykorzystać haft.
OdpowiedzUsuńO raju.... Kasiu widziałam te hafty u dziewczyn na blogach i sama też postanowiłam je kiedyś wyhaftować. A teraz kiedy zobaczyłam jaką Ty bajeczną pracę stworzyłaś to mnie dopadło to okropne uczucie jakim jest zazdrość :) Cudnie jest Kasiu, aż słów mi brak :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne
OdpowiedzUsuńPowiem tak-najpiękniejsza baletnica jaką do tej pory widziałam:))Ubranie jej w kopułkę było mega pomysłem:)sama nie powstydziła bym się takiej dekoracji:)))jestem absolutnie zachwycona:))
OdpowiedzUsuńKasia, szalona Kobieto! Cudna baletnica! Mimo tego, że mam wyszytą swoją, to i tak zakochałam się w Twojej wersji haftu :) Okrutnie wręcz Ci jej zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńCudny efekt! :)
OdpowiedzUsuńPomysł z kopułką, kanwą plastikową i kwiatkami jest super inspirujący.
I po raz kolejny przekonuję się jak sama jestem całkowicie pozbawiona twórczego pierwiastka.
Dobrze, że są takie miejsca jak Twój zakątek.
Dzięki za inspirację :)
Szukam szczęki pod biurkiem! Co za fantastyczny pomysł na wykorzystanie kopułki, że o perfekcyjnym wykonaniu nie wspomnę :) Podziwiam Twoją kreatywność :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna i pomysłowa interpretacja i baaardzo mi się podoba! :)) Nigdy bym na coś takiego nie wpadła a wyszło ślicznie :) Pięknie dobrałaś ozdoby - teraz czekam z niecierpliwością na pozostałe tańczące panienki;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ciesze sie ze pozazdroscilas bo powstslo cudowne cacuszko
OdpowiedzUsuńRóżana panienka w kopule zamknięta :) Jeśli mają takie cudeńka powstawać to dopuszczaj się dalej tej zazdrości :) Czekam na skrzydlatą serię
OdpowiedzUsuńPięknie i pomysłowo wykorzystałaś swój hafcik. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKasieńko zachwycam się od południa, to cudeńko, wspaniałości, zachwytom mym nie było końca zawołałam córkę a ona również w zachwytach stwierdziła : ale cudo, teraz musisz zrobić coś podobnego naszej kruszynce do pokoju :) Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaki :)
OdpowiedzUsuńTo jest prześliczne! Jeszcze nie widziałam takiego sposobu wykorzystania haftu, jesteś po prostu genialna!
OdpowiedzUsuńJejku jakie cudeńko! Miałaś świetny pomysł z panienkami. Teraz zaczęłam się zastanawiać czy nie zrobić ich w formie zawieszek na choinkę.Bardzo lubię hafty na plastikowej kanwie.
OdpowiedzUsuńNiezwykły pomysł wykorzystania panienki! Czekam na kolejne. Pozdrawiam i życzę przyjemnego haftowania!
OdpowiedzUsuńTe tancereczki są przeurocze, ale Twoja wygląda nieziemsko!!! Szalenie mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Panienka w tej formie wyglada cudownie!
OdpowiedzUsuńBomba! Miałaś świetny pomysł na zagospodarowanie tego wzoru - Różyczka wygląda zjawiskowo wśród tych kwiatów i pod szkłem :)
OdpowiedzUsuńJest piękna i pomysł z kopułką!!! Fenomenalny!
OdpowiedzUsuńprzepiękna ozdoba powstała! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny harf. Też podziwiam wzory Sody na blogach Dziewczyn, a szczerze powiedziawszy wcześniej nie miałam z nimi do czynienia. Wspaniale prezentuje się cała różana kompozycja :-).
OdpowiedzUsuńPiękna różana panienka a dzięki plastikowej kanwie mogła zaprezentować się na stojąco.
OdpowiedzUsuńAleż świetny pomysł! Gratuluję perfekcyjnego wykonania
OdpowiedzUsuńWspaniała! I te kwiaty, niezmiennie podziwiam ich perfekcyjne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńAż się zachłystnęłam! To jest genialne! Jak ja ci zazdroszczę kreatywności, w życiu bym nie wpadła na taki pomysł (pomijając, że nie miałam pojęcia o istnieniu takich kopułek.;))
OdpowiedzUsuńrewelacja! śliczny hafcik i niesamowite dla niego zastosowanie znalazłaś! super
OdpowiedzUsuńO rany! Ale ona jest śliczna. Przeznaczenie tego hafciku wyszło Ci fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńZachwycająca praca, łapie za serce <3 :)
OdpowiedzUsuńRóżana baletnica w asyście tych cudownie wykonanych kwiatów podziałała na moje zmysły, a całość wprawiła w zachwyt, Kasiu :-)
OdpowiedzUsuńPS
UsuńHaftować potrafię... ale maestria tych róż mnie po prostu POWALIŁA! Marzenie!
Kasiu, cudny haft plus piękne dodatki ... Stworzyłaś dzieło sztuki :).
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona i oczarowana :).
Bardzo podoba mi się pomysł z kopułą. Pewnie go kiedyś od Ciebie podkradnę ;).
Przecudna panienka!!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż to piękne!
OdpowiedzUsuńTo żeś zaszalała. Dziewuszka otrzymała takie mieszkano że hej. Cudnie wszystko razem się prezentuje i nie wiem czy dobrze, że zrezygnowałaś z tych tiulowych skrzydełek, myslę że to dobry pomysł :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft i genialna oprawa. Patrząc na nią od razu przyszła mi na myśl bajka "Piękna i Bestia". Tam była róża zamknięta w kopułce.
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach te Hafciki. A to co dziś u Ciebie zobaczyłam to mi dodatkowo kopa dało żeby szybciej po noe siegnac. Ale wykończenie BAJKA! i obym takiej kopułyki nie znalazła bo odgapię :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! I te kwiaty, niezmiennie podziwiam ich perfekcyjne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńสมัคร. register D2BET
Uroczy. Tak dawno nie haftowałam. Obawiam się, że znowu się zarażę.
OdpowiedzUsuńI really like your new decorative designs! it's beautiful so much and good idea on site.
OdpowiedzUsuńดูหนัง