Witacie :)
Święta wielkanocne dobiegły już niestety końca,
odrobinę szkoda bo w tym roku minęły w wyjątkowo pięknej aurze.
Pogoda nas rozpieściła, szkoda było więc nie skorzystać ze spacerów i jazdy na rowerze
ale oczywiście wszystkie wieczory zarezerwowałam na haftowanie.
Skorzystałam z okazji i sprawiłam sobie kolejny hafcik w choinkowej zabawie :)
Jako że ogromnie lubię hafty firmy soda a do tego kocham koty...
to nie było wyjścia - wybrałam właśnie taki koci schemat.
W tych choinkowych kocurkach zakochałam się od pierwszego wejrzenia,
hafcik prosty i bardzo przyjemny :)
Moje futrzaki oczywiście nie omieszkały asystować,
w trakcie wyszywania zawsze robią wokół prawdziwe pobojowisko.
Niech Was nie zmylą te anielskie, spokojne minki ;)
Bobinki tylko furgają w powietrzu a ja mam potem naprawdę sporo roboty,
żeby je z powrotem wszystkie pozwijać.
Ciekawa jestem czy Wasze kociaki też lubią Wam towarzyszyć w trakcie wyszywania?:)
Hafcik oprawiłam po prostu w małą, okrągłą rameczkę
i wykorzystam oczywiście do ozdobienia ściany w trakcie świąt Bożego Narodzenia :)
Przypominam Wam Kochane o nakarmieniu żabki
choinkowej, zostało jeszcze trochę czasu więc igiełki w dłoń i do dzieła.
Ja już czekam niecierpliwie na Wasze piękne prace ! :)
A ja oczywiście pozdrawiam wraz ze swoim okiennym modelem
i pienie dziękuję za wszystkie świąteczne życzenia i pozostawione słowa !
Kasia
Ale cudne kotki na choince! Ogromnie mi się podobają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana 😊 Zasyłam serdeczności🌹
UsuńSuper wzorek! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWzorek do zakochania...to fakt😊 Uściski słoneczne😁
UsuńŚwietne kociaczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu 😁😊
UsuńBardzo ładny obrazek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kasieńko😊😊
UsuńŚwietny hafcik, taki zabawny i uroczy.
OdpowiedzUsuńSłodki prawda?
UsuńI dlatego tak mi się spodobał...pozdrawiam Jadziu :))
Fantastyczny wzór!!! Cudowne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za miłe słowa i odwiedziny:)
UsuńPozdrawiam:)
Nie mogło ich zabraknąć przy wyszywaniu, przecież to one są pierwowzorami tego haftu!;) Świetny hafcik!:)
OdpowiedzUsuńWiadomo !
UsuńTo najwdzięczniejsi modele przecież:)
Uściski
Piękny wzór :) Dlatego u nas jest tylko maleńka choineczka, a kicia i tak od czasu do czasu musi pobujać którąś z ozdób. (nawet bombki mamy teraz plastikowe, ale bardzo ładnie udają)
OdpowiedzUsuńLusia pomaga we wszystkim. Z reguły takie delikatne rzeczy robię kiedy śpi dla bezpieczeństwa :)
Napiszę jednak na koniec, że Lucynka jest bardzo grzeczna i nie ma niszczycielskich zapędów, a to że nam towarzyszy jest przemiłe. Przecież po to mamy naszych futerkowych towarzyszy.
Aguś a wyobraź sobie,że moja czarnulka ma na imię Lunka a zwiemy ją również Lusią ;)
UsuńMasz rację z tym towarzystwem...czasem rozrabiają ale bez nich życie nie byłoby takie ciekawe ;)
Serdeczności ślę:)
Prześliczne kociaki na choince :-)
OdpowiedzUsuńKotka mojego syna gdy przyjeżdża do mnie w odwiedziny, to bawi się naparstkami... bestia jedna ;-)
Kasiu doskonale Cię rozumiem...
UsuńMoje mają podobne zainteresowania i wiele okazów już straciłam przez te rozrabiaki :))
Pozdrawiam cieplutko :)
Kochana prześliczne drzewko wyczarowałaś:)
OdpowiedzUsuńPiękny i misterny hafcik ,kicurki ××× słodkie ale Twoje futrzaki są cudniejsze:)
Bardzo się cieszę Kasiu,że tak miło Święta spędziłaś i znalazłaś czas na swoje przyjemności rowerkowo-spacerowe i krzyżykowe.
Pozdrawiam cieplutko :*♡ A.
Bardzo dziękuję Aniu...najważniejsze,że czas spędzony miło i efektywnie ;)
UsuńUściski słoneczne:)
Super wzorek, pięknie się ten hafcik prezentuje :)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci te Twoje kociaki, ja mam pieska i on na szczęście mi nie przeszkadza w robótkach. Gdy haftuję to wskakuje koło mnie na tapczan, przytula się do moich nóg i grzecznie śpi :)
Zazdroszczę Karolinko, bo psiaka też bym chciała ale z tymi moimi
Usuńkocimi potworkami to raczej by nie przeszło ;)
Fajnie mieć koło siebie takiego kochanego futrzaka...oj fajnie:)
Uściski Kochana:)
Wzorek jest fantstyczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Ulcia :))
UsuńPozdrowienia
Wybrałaś świetny wzór :) Bardzo pocieszny i jaki prawdziwy. Przecież koty wprost uwielbiają choinki ^_^
OdpowiedzUsuńOj to prawda...uwielbiają na nich szkudzić ;)
UsuńPozdrawiam ciepło:))
U Ciebie, Kasieńko, uroczo jak zawsze :-) Lubię tego figlarnego kotka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Bardzo dziękuję Aniu za odwiedziny i ciepłe słowu..uściski ślę :*
UsuńWesoły wzorek wybrałaś i stworzyłaś piękną ozdobę świąteczną :)
OdpowiedzUsuńTwój parapetowy model jest przesłodki :)
Buziaki <3
Viluś z niego to taki czaruś...wie, co zrobić żeby słodko wyglądać ;)
UsuńDziękuję za odwiedziny:)
Jaki fajny wzorek:) Śliczne te Twoje kotki, ja już niestety nie będę miała po kim sprzątać bobinek:(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro Kochana...aż serce boli czytając takie słowa :(
UsuńPrzytulam mocno i ściskam:*
Pięknie wyszedł Ci ten hafcik:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Jadziu za dobre słow:)
UsuńPozdrawiam
PIękny hafcik
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło:))
UsuńRzeczywiście słodki hafcik ,ale Twoje kociaki jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu...za nic bym swoich futrzaków nie oddała, nawet jak rozrabiają ;)
UsuńPozdrowienia:)
Nádherná vianočná výšivka a mačiatko je milé :-) Asi Ti rado pomáha pri vyšívaní...
OdpowiedzUsuńPekný deň,
A.
Dziękuję Ad'ko...pozdrowienia słoneczne zasyłam :))
UsuńPiękny, choinkowy hafcik, a kociak rewelacyjny. Jakże ja kocham te futrzaki 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Skoro kochasz...to już mamy wiele wspólnych cech Lenko :)))
UsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa :*
Bardzo podoba mi się Twoja choinka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Lucynko :D
UsuńUściski :)
Kasiaa czy Ty wiesz że ja planowałam wyszyć tą choinkę od Sody teraz w kwietniu? :D miałam zacząć w święta ale mi się zielona mulina skończyła. Oczywiście nie odpuszczam kociakom bo ta choinka jest genialna, Twoja oprawa i krzyżyki wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńAniu to ja z niecierpliwością czekam na Twoją kocia wersję tej choineczki...koniecznie ja pokaż na blogu :))
UsuńA tak na marginesie, to ja mam podobnie...zawsze jak zabieram się za jakiś haft okazuje się,że brakuje mi jakiegoś koloru muliny ;)
Taki hafciarski pech:)
Ściskam
K.
Piękne hafciki! Na tych tamborkach wyglądają idealnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na mojego nowego bloga: www.skladrekodziela.wordpress.com