Witajcie Kochani :)
Mam wiele robótkowych miłości a jedną z nich jest wyszywanie lisków wszelakiej maści.
Jakoś tak się dzieje, że każdy którego stworzę od razu wyfruwa sobie w świat :)
Na szczęście nadarzyła się okazja w postaci Wyzwania u Uli postanowiłam więc wyszyć
sobie pewnego uroczego jegomościa, który już jakiś czas temu wpadł mi w oko ;)
Cały mój plan prawie legł w gruzach kiedy zorientowałam się, że zużyłam już
prawie cały zapas plastikowej aidy. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jestem
aż tak uzależniona od wyszywania tych plastikowych różności...choć faktem jest,
że ostatnio jakoś prawie wyłącznie na niej pracuję
Najbardziej kusi mnie to, że wyszywa się na niej przyjemnie i naprawdę szybko.
Schemat liska pochodzi z Cross Stitchera i jak widzicie naprawdę nie można
mu się oprzeć. Jest wyjątkowo urodziwy :)
Ciekawa jestem czy Wy też już czujecie, że jesień puka nam do drzwi.
Mnie osobiście to nie martwi bo kocham jesień i całą tą deszczowo- melancholijną aurę.
To dla mnie czas zadumy i ciepła domowego ogniska :)
A kiedy można jeszcze wyszywać, to już nic więcej do szczęścia nie trzeba:)
Oczywiście tak jak już wspomniałam wcześniej
postanowiłam posłać swojego liska
do wyzwania, które organizuje niezawodna Ula z Kulskowa :)
Tym razem tematem wyzwania#7 jest Breloczek.
Prace możecie zgłaszać do 8.10. 2019 r.
Serdecznie zapraszam :)
Na koniec tradycyjnie dziękuję z głębi serca za odwiedziny,
za ciepłe słowa i pochwały pozostawione w komentarzach.
Życzę Wam słonecznego i cudownego tygodnia:)
Kasia
Piękny jest ten wzór liska :) Taki rozczulający :) Ja również uwielbiam Jesień, zwłaszcza szelest liści pod stopami, rodzinne grzybobrania i herbatki malinowe deszczową porą. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńach.................!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńJa również się cieszę na nadchodzącą jesień. Deszcz mi wcale nie przeszkadza. Za to nie lubię upałów, więc za latem niezbyt przepadam. Chyba, że pada, lub temperatura nie przekracza 25 stopni :).
Pozdrawiam :)
Jaki on jest śliczny... i ma piękne kolorki, takie lisie i jesienne zarazem. Ja uwielbiam jesień :)
OdpowiedzUsuńŚliczny lisek taki już jesienny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczny lisek, taki już trochę na chłody przygotowany :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten jegomość. Haft bardzo perfekcyjny, jak to u Ciebie zwykle bywa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNádherná líška, krásna práca!!!
OdpowiedzUsuńVery beautiful!
Hugs,
A.
śliczny urwisek z tego liska:)
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana! Lisek jest przeuroczy i skradł moje serce :) A zdjęcie są po prostu mistrzowskie :)
OdpowiedzUsuńUroczy jegomość i pięknie mu w jesiennej scenerii. Nigdy na plastikowej kanwie nie wyszywałam., ale chyba, patrząc na Wasze prace, spróbuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLisek przeuroczy. a sweterek jaki milusi:-)
OdpowiedzUsuńBreloczek pierwsza klasa!!! A sam lisek jest przeuroczy, więc nic dziwnego że wpadł Ci w oko, mnie też się podoba:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Rzeczywiście, lisek jest prawdziwie uroczy.:)Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńSłodki rudzielec Kasiu, w sam raz na jesienny breloczek 😊
OdpowiedzUsuńHafcik pierwsza klasa !!!
Z taką wesołą ozdóbk nawet ta mokra i szara jesień będzie kolorowa :)
Ja też lubię jesienne klimaty ,ale bez deszczu i szarugi, słoneczna i pełna barw jest cudna.A jak pada, to najlepiej siedzieć w domu pod kocykiem z kubkiem kawy,książką lub robótką;)
Buziaki ślę 😘🌺
Prześliczny lisek :-)
OdpowiedzUsuńIdealnie swoimi rudymi barwami podkreśla piękna złotą jesień :-)
Z jesieni najbardziej lubię zbieranie grzybów :-) i byleby była tylko ciepła i słoneczna. Z racji chorych non stop zatok nie lubię zimna!
serdecznie pozdrawiam :-)
Piękny lisek! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPo takim upalnym lecie jesień w tym roku cieszy mnie o wiele bardziej niż zazwyczaj. Już nie mogę się doczekać, kiedy liście drzew przybiorą barwy jesieni.
Cudowny, prześliczny, przesłodki!
OdpowiedzUsuńOj ja czuje jesień, lisek piękny chyba zakochałam się od pierwszego wejrzenia, z chęcią także go kiedyś wyhaftuje. Również uwielbiam tworzyć małe cudeńka na kanwie plastikowej.
OdpowiedzUsuńJaki uroczy, super pomysł na wykorzystanie!:)
OdpowiedzUsuńAj, aniele spadający, cuda i pięknoty tworzysz!
OdpowiedzUsuńMoże amatorką lisków nie jestem, ale ten jest wyjątkowo milusi...
Pozdrawiam najcieplej
Super lisek, prawdziwie jesienny :)
OdpowiedzUsuńSympatyczny,delikatny,super!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj dawno nie widziałam czegoś tak uroczego!! O przepraszam "KOGOŚ" - lisek jest przecudny a Ty moja droga jesteś prawdziwą mistrzynią w swoim fachu:-)
OdpowiedzUsuńBreloczek jest przeuroczy, no takie słodkości to jest mistrzostwo świata. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńKasiu! Lisek jest zniewalający! Zaraz przekopię Cross Stitchery i jak tylko znajdę to cudo, to zaraz popełnię! Jesień UWIELBIAM. T moja ulubiona pora roku, bo jesienna dziewczyna ze mnie :-))
OdpowiedzUsuńUściski przesyłam i powodzenia życzę w wyzwaniu :-))
Znalazłam :-))
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zakochałam się w Twoim lisku! Cudny jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę pięknego weekendu :)
Cudny! I tez mi wpadl w oko jak tylko go zobaczylam w gazetce :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje świąteczne Candy :)
Lisia sprawa ten lis! U mnie też wrzesień pod znakiem lisa. Zrobiło się już tutaj bardzo jesiennie!
OdpowiedzUsuńwow, brelok z liskiem robi niesamowite wrażenie! piękny jest :) bardzo dziękujemy za udział w wyzwaniu
OdpowiedzUsuńpozachwycałam się już na instagramie bo jest cudniasty :)
OdpowiedzUsuńNo cudenko Kasiu, śliczny jest lisek. Rewelacja i pozdrowionka gorace :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki lisek! Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńŚliczny rudy lisek:)
OdpowiedzUsuńAle słodziak !!! Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńA czy mozesz polecić jaka ta kanwę plastikowa używasz? Nigdy na plastikowej kanwie nie wyszywałam wiec chetnie spróbuje skoro tak Kasiu ja polecasz :)
Lisek jest przesłodki. Nie wiem, skąd go wytrzasnęłaś ;) ale masz dar do znajdowania perełek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Podobają mi się hafty z liskiem a Twój breloczek uroczy,:)
OdpowiedzUsuńtheprimitivemoon.blogspot.com
Po prostu jest pięny i do tego jeszcze tak optymistycznie jesienny :) dziękuję za udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńUroczy lisi breloczek….. Niestety raczej nie sprawdził by się jako prezent dla mojego, dorosłego już brata, który jest entuzjastów kitesurfingu. Z pomocą przyszedł mi sklep internetowy https://pocketkites.pl/sklep/, gdzie kupiłam bardzo fajny brelok do kluczy, wzorowany na prawdziwych latawcach kitesurfingowych. To był strzał w 10.
OdpowiedzUsuń